Jak informuje policja, w połowie lipca do mieszkańca Piły podszedł 26-latek z gminy Kaczory. Opowiadał o tym, że ma problemy osobiste i nie może znaleźć pracy. Mieszkaniec Piły chciał się pozbyć natręta, powiedział więc, że wybiera się na cmentarz, na grób do swojej córki i nie ma czasu na rozmowę. 26-latek jednak nie odpuszczał i postanowił pójść z pilaninem.
- Gdy mężczyźni wyszli z cmentarza, postanowili wrócić przez las. Po drodze wypili po kilka piw. W pewnym momencie 26-letni mężczyzna uderzył swojego kompana, a ten się przewrócił i stracił przytomność. Gdy pokrzywdzony się ocknął, zorientował się, że został okradziony. Nie miał już niestety telefonu komórkowego i karty bankomatowej - informuje podkom. Żaneta Kowalska z policji w Pile.
30-letni pilanin zgłosił się na policję. Policjanci ustalili, że napastnik może ukrywać się na terenie innego województwa i skontaktowali się z tamtejszymi funkcjonariuszami.
26-latek został zatrzymany przez policjantów z Kołobrzegu. Został przewieziony do pilskiej komendy. Podczas przesłuchania przyznał się do wszystkiego.
Funkcjonariusze rozbili zorganizowaną grupę przestępczą i odzyskali sprzęt wart 2 miliony złotych:
Źródło: CBŚP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?