Ucieszyła mnie szczególnie wiadomość, ze Grand Prix festiwalu za rolę kobiecą otrzymała Anna Januszewska, która w spektaklu Getsemani w reż. Anny Augustynowicz zagrała za Meredith (koprodukcja Teatru Współczesnego w Szczecinie oraz Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu). Piękny spektakl, piękna rola i prywatne wspomnienie, kiedy jako młody recenzent podziwiałem panią Annę na scenie szczecińskiej w "Warszawiance", "Matce", "Białym małżeństwie"… Nagrodę aktorską otrzymał Maciej Grzybowski za rolę Ottona i wyróżnienie Dominika Kimaty za rolę Monique w tym samym przedstawieniu.
Cieszy Grand Prix dla Krzysztofa Globisza za rolę męską w "Trylogii". Zagrał Bohdana Chmielnickiego i Andrzeja Kmicica. Podobał mi się także Juliusz Chrząstowski, który wcielił się w postać Onufrego Zagłoby. No i proszę dostał nagrodę. Nie podzielam zachwytu jury nad rolą Zbigniewa W. Kalety (Jurko Bohun i Azjia). Ale cała przyjemność pięknie się różnić z jurorami.
Spodziewałem się nagrody dla Danuty Szaflarskiej nie tylko dlatego, że 50 lat temu na pierwszych Kaliskich Spotkaniach Teatralnych też otrzymała, ale dlatego, że w przedstawieniu Jarzyny Między nami dobrze jest stworzyła bardzo interesujący portret staruszki. Za rolę Małej Metalowej Dziewczynki w tym samym przedstawieniu wyróżnienie otrzymała Aleksandra Popławska.
Nie mam stosunku do pozostałych nagrodzonych: Moniki Krzykowskiej, Borysa Szyca i wyróżnionego Szymona Czackiego, bo nie widziałem spektakli z ich udziałem. Od kolegów słyszałem, że były to interesujące przedstawienia i prorokowali, że znajdą swoje odbicie w werdykcie jury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?