Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Miliony na kanalizację, a Prosna nadal śmierdzi

Daria Kubiak
Prawie sto milionów złotych będzie kosztować realizowana w Kaliszu największa inwestycja ostatnich lat, jaką jest rozbudowa systemu ściekowego, współfinansowana z unijnego Funduszu Spójności.

Miasto zyska 107 kilometrów zmodernizowanej sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Mieszkańcy dziwią się jednak, że mimo zainwestowanych pieniędzy, Prosna, a także jej kanały i dopływy nadal śmierdzą.

Przykre zapachy dają się szczególnie we znaki w czasie upalnych letnich dni. Nad mętnymi, zanieczyszczonymi wodami, zwłaszcza Kanału Bernardyńskiego, w czasie upałów unosi się przykry fetor. Dzieje się tak dlatego, że w Kaliszu funkcjonuje nadal siedem wylotów ściekowych. Trzy z nich odprowadzają nieczystości do Kanału Bernardyńskiego, pozostałe do Swędrni oraz do Krępicy. Mimo że zakończenie rozbudowy i modernizacji systemu ściekowego ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu, wyloty, niestety, pozostaną.

- Zmodernizowna kanalizacja nie zacznie funkcjonować od razu - wyjaśnia Andrzej Szajdziński, naczelnik Wydziału Rozbudowy Miasta i Inwestycji Urzędu Miejskiego w Kaliszu. - We wrześniu nastąpi odbiór techniczny. Dopiero wówczas Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji może zacząć określać warunki podłączania się do systemu dla poszczególnych nieruchomości.

Terminy likwidacji wylotów ściekowych zanieczyszczających Prosnę i jej dopływ, zgłoszone w Urzędzie Marszałkowskim, zakładają, że ostatni z nich zniknie dopiero z końcem 2013 roku. Do tego czasu powinny zniknąć także wszystkie nielegalne podłączenia. Miasto musi osiągnąć zakładany efekt ekologiczny. W przeciwnym wypadku narazi się na kary lub też zwrot unijnego dofinansowania do realizowanej inwestycji.

Mieszkańcy dzielnic Kalisza, w których do tej pory nie było kanalizacji, obawiają się jednak wysokich kosztów podłączenia ich posesji do nowego systemu. Na koniec 2008 roku 8 tys. kaliszan nie korzystało z kanalizacji, tylko z usług asenizacyjnych. Aby zmienić ten stan rzeczy, miasto kontroluje posesje oraz stosuje zachęty finansowe wobec ich właścicieli.

- Od 2005 roku dofinansowujemy wykonanie przyłączy do miejskiej sieci kanalizacyjnej - mówi Anna Goździńska, zastępczyni naczelniczki Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Kaliszu. - Dofinansowanie może wynieść nawet 70 proc. kosztów, ale nie więcej niż 2 tys. złotych. Do połowy 2009 roku miasto zawarło 318 umów o dofinansowanie z właścicielami posesji. Na ten cel wydano 322 tys. złotych z funduszu ochrony środowiska.

Nadal jednak spora część właścicieli domów zwleka z decyzją. Władze Kalisza mają jednak nadzieję, że wkrótce się to zmieni i nie będą musiały uciekać się do kar. Jak zapewnia wiceprezydent Kalisza Daniel Sztandera, to byłaby ostateczność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski