Zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenia pasażerów po tym, jak miał on kłopoty z zamknięciem drzwi do autobusu, ominął przystanek, a ostatecznie pomylił trasę, którą miał jechać. Jeden z pasażerów zwrócił mu wtedy uwagę. Kierowca nie orientował się, jaką linię w ogóle obsługuje. Zaalarmowani policjanci zatrzymali kierowcę i sprawdzili jego stan trzeźwości.
- Pierwszy wynik wykazał 1,18, a drugi 1,29 miligrama alkoholu na litr, czyli ponad 2,5 promila - mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka kaliskiej policji.
Kierowca stracił prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat więzienia. - Jest mi przykro, że doszło do takiej sytuacji i wszystkich pasażerów przepraszam - mówi Mariusz Wdowczyk, prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego.
49-latek pracował w Kaliskich Liniach Autobusowych zaledwie od 6 marca. Trafił do spółki z urzędu pracy, który pokrył mu specjalistyczny kurs. Mężczyzna zostanie zwolniony dyscyplinarnie. Ale na tym nie koniec. Prezes Wdowczyk rozważa wystąpienie jako oskarżyciel posiłkowy w procesie mężczyzny. Odpowie on przed sądem za kierowanie autobusem po pijanemu. Prezes rozważa też złożenie powództwa cywilnego o narażenie wizerunku spółki na szwank, a wywalczone w ten sposób pieniądze trafić mogą na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach drogowych. - Tę kwestię będę jeszcze konsultował z prawnikami - dodaje Mariusz Wdowczyk. - Nie możemy sobie pozwolić, aby taka sytuacja się powtórzyła.
Zobacz też: Pijana prokurator usiadła za kółkiem. Została zawieszona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?