Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karanie kibiców może być niezgodne z Konstytucją. RPO skarży przepisy

Agnieszka Świderska
Kibicowania na stojąco nie zabraniają żadne przepisy. Zdaniem prof. Ireny Lipowicz, żaden klub nie ma prawa, by zakazywać tego kibicom
Kibicowania na stojąco nie zabraniają żadne przepisy. Zdaniem prof. Ireny Lipowicz, żaden klub nie ma prawa, by zakazywać tego kibicom Fot. Grzegorz Dembiński
- Zakaz kibicowania na stojąco nie ma żadnego oparcia ani w ustawie, ani w kodeksie wykroczeń - twierdzi prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, która zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego przepisy o karach dla kibiców. Chodzi o odpowiedzialność karną za niestosowanie się do przepisów regulaminów dowolnie układanych przez kluby. Na tyle dowolnie, że za niebezpieczny przedmiot na stadionach Lecha Poznań i Lechii Gdańsk uważane są... rolki papieru.

Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich napływa coraz więcej pism, w których kibice skarżą się na łamanie Konstytucji. Chodzi o przepis ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, który przewiduje odpowiedzialność karną za złamanie przepisów wewnętrznych regulaminów wprowadzonych przez kluby. Tyle, że regulaminy stadionów to nie kodeks karny, a polecenia ochrony to nie polecenia porządkowe, za które można karać jak za wykroczenie.

Kluby w swoich regulaminach opracowały własny "katalog przestępstw", za które można ukarać kibica. Czy na pewno można?

"Kto nie wykonuje polecenia porządkowego, wydanego na podstawie ustawy, regulaminu obiektu (terenu) lub regulaminu imprezy masowej przez służby porządkowe lub służby informacyjne, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2.000 zł. " - ten właśnie przepis ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych budzi wątpliwości nie tylko kibiców, ale także rzecznika praw obywatelskich, który zaskarżył go do Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj także:

Zadyma na meczu: Kibice Lecha nie chcą być karani za wiślaków

- Nie kwestionuję konieczności zabezpieczenia imprezy masowej i podejmowania działań mających na celu zwalczanie przestępstw i wykroczeń z nią związanych - podkreśla prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. - Jednakże przepisy penalne powinny być ujęte w ustawie lub co najmniej w rozporządzeniu, a nie w regulaminach wydanych przez prywatne podmioty.

Nie ma w dodatku jednego ogólnopolskiego regulaminu, który obowiązywałby na każdym stadionie, gdyż każdy klub inaczej interpretuje zapewnienie bezpieczeństwa. Skutek?

- Konsekwencją jest różna odpowiedzialność za te same czyny, które w jednym regulaminie będą traktowane jako wykroczenie, a w innym w ogóle nie są ujęte - wytyka prof. Irena Lipowicz - Nierówne traktowanie przez prawo obywateli pozostających w takiej samej sytuacji jest sprzeczne z Konstytucją.

Lech-Wisła: Policja rozpuściła gaz na trybunie Wisły

Kibic Kolejorza czy Lechii Gdańsk mógłby zostać ukarany za wniesienie na stadion rolki papieru. Zabrania mu tego bowiem regulamin. Spokojnie mógłby ją wnieść na pozostałe stadiony w Polsce. Klub Górnik Zabrze zabrania wnoszenia na stadion drzewców do flag i transparentów. Nie ma takiego zakazu na Bułgarskiej. W regulaminie jest jednak dość enigmatyczny zapis o zakazie wnoszenia niebezpiecznych przedmiotów mogących być użytych jako broń. Równie dobrze może być to wszystko, jak i nic. Jako konkretne niebezpieczne przedmioty wymienione są kaski oraz parasole z ostrym zakończeniem, o których nie ma nawet wzmianki w regulaminie Jagiellonii Białystok. Podobnych przykładów można mnożyć w nieskończoność.

Wiele niejasności pozostawia także karanie za przebywanie w innym sektorze niż ten wskazany na bilecie czy karcie kibica. Tymczasem z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wprost wynika, że samo przebywanie w innym sektorze nie jest karalne. Prawo zostaje złamane dopiero wtedy, kiedy kibic zostaje w sektorze pomimo wezwania do jego opuszczenia.

Prof. Irena Lipowicz w swoim wystąpieniu do TK zwraca również uwagę na bezprawny jej zdaniem zakaz kibicowania na stojąco. Bezprawny, gdyż nie wynika on z żadnej ustawy czy rozporządzenia.

- Ani ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, ani kodeks wykroczeń nie zabraniają takiego zachowania - twierdzi prof. Irena Lipowicz.

Tymczasem taki zakaz pojawia się w klubowych regulaminach między innymi Ruchu Chorzów czy GKS Katowice.

Po co w ogóle zostawiać klubom dowolność w kwestii regulaminów, skoro ustawa wyraźnie określa warunki wchodzenia i przebywania na stadionie? A kontrowersji i to znacznie poważniejszych jest więcej. Pozbawienie bądź ograniczenie wolności - a za złamanie przepisów regulaminu przewidziana jest kara ograniczenia wolności, może być uregulowane tylko ustawą. Konstytucja nie wspomina nic o regulaminach, których naruszenie byłoby karane ograniczeniem wolności.

Zgodnie z Konstytucją, nie można również nikogo karać za coś, co nie jest wymienionym w kodeksie karnym przestępstwem. Tymczasem kluby w swoich regulaminach opracowały własny "katalog przestępstw", za które można ukarać kibica. Czy na pewno można?

- Regulamin wydany przez prywatny podmiot nie może być podstawą do nałożenia represji o charakterze karnym - przekonuje rzecznik praw obywatelskich.

Co zrobi Trybunał Konstytucyjny? Okaże się za kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski