Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłecko. Skażenie w Małej Wełnie

Paweł Brzeźniak
Teren zabezpieczała m.in. straż pożarna
Teren zabezpieczała m.in. straż pożarna Paweł Brzeźniak
Kilka dni temu do miejscowego urzędu dotarła informacja o skażeniu rzeki Mała Wełna W akwenie znaleziono m.in. martwe ryby. Mała Wełna została skażona substancją nieznanego pochodzenia. Nie wiadomo, kto dokonał zanieczyszczenia rzeki. Sprawą zajmują się władze gminy, policja oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu. Teren badała i zabezpieczała również staż pożarna z Kłecka i Gniezna.

Na razie nie udało się znaleźć przyczyny zanieczyszczenia, jednak władze gminy Kłecko nie zamierzają pozostawić sprawy bez wyjaśnienia. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobrał próbki, a policja w Kłecku rozpoczęła postępowanie w tej sprawie. Nie wiadomo czy substancja, która znalazła się w wodzie mogła stanowić również zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.

Istnieje prawdopodobieństwo, że zanieczyszczenie dostało się do rzeki przez kolektor burzowy. Jego zadaniem jest odprowadzanie nadmiaru wód opadowych. Okazuje się jednak, że ta instalacja znajduje się w sporej części Kłecka, w związku z czym jeden z mieszkańców mógł doprowadzić do zanieczyszczenia.

Najsurowsze kary za zanieczyszczenie rzek są wymierzane stosunkowo rzadko. Na ogół z braku dowodów takiego działania.

 

Sytuacji w rzece na bieżąco przygląda się Adam Serwatka, burmistrz miasta i gminy Kłecko.

- Zgłosiliśmy tę sprawę stosownym służbom. Historia z zanieczyszczeniem powtarza się drugi rok pod rząd. Nie mamy jeszcze odzewu z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu, ale pewne badania przeprowadziła nasza straż pożarna. Z tego, co wiem, to nie ma zagrożeń o charakterze przemysłowym. To zanieczyszczenie to prawdopodobnie jakieś detergenty. Zależy mi na tym, żeby służby poważnie potraktowały ten temat - podkreśla Adam Serwatka.

Co grozi za zanieczyszczenie rzeki? Jeżeli dotyczy to takiej ilości lub takiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi albo zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, to mamy do czynienia z karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Ostrzejsza sankcja - kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat - grozi za czyn popełniony w związku z prowadzeniem zakładu (przedsiębiorstwa).

Niestety, w naszym kraju najsurowszy wymiar kary w przypadku zanieczyszczeń rzek jest realizowany stosunkowo rzadko. Najczęściej bywa tak, że takie zanieczyszczenia są powodowane przez większe przedsiębiorstwa, co w przypadku Kłecka raczej nie miało miejsca. Czasem taką winę po prostu trudno udowodnić.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski