Koalicja Obywatelska zaproponowała "Pakiet Ratunkowy dla Polskich Rodzin". "To nie czas nabijania kabzy bankom"

Zapowiedziany przez parlamentarzystów z Wielkopolski pakiet ustaw jest według nich odpowiedzią na niedostateczne działania rządu.

- Rząd nie zajmuje się rekordową inflacją, rekordową drożyzną i rekordowymi od ponad 20 lat ratami kredytów - mówił senator KO Marcin Bosacki. Pomysłem przez niego zaprezentowanym było wprowadzenie obligacji antyinflacyjnych. Byłyby one oprocentowane powyżej poziomu inflacji. Podlegałyby one wykupowi w dowolnym momencie.

- To nie byłyby obligacje dla rekinów finansowych, dla wielkich banków czy funduszy inwestycyjnych, bo limit wynosiłby 50 tys. złotych na jednego obywatela - dodał senator Bosacki.

Podczas konferencji senator Adam Szejnfeld zaprezentował propozycję 20 proc. podwyżki dla pracowników tzw. budżetówki.

- Rząd nie kwapi się do tego, aby podnieść płace ludziom z budżetówki. Służba zdrowia, nauczyciele, opieka społeczna, urzędnicy administracji publicznej. Oni wszyscy czekają, aby państwo ich zobaczyło, ale państwo PiS jest ślepe na ich potrzeby

- grzmiał senator Szejnfeld.

- Rządzie Prawa i Sprawiedliwości - masz szansę udowodnić, że nauczyciele, a później cała reszta sfery budżetowej jest dla ciebie rządzie ważna

- skwitował swoje wystąpienie.

Kolejną propozycją KO jest pomoc dla kredytobiorców kredytów hipotecznych, którymi są głównie osoby młode.

- Wzrost przeciętnej raty kredytu, mówimy o kredycie w wysokości 300 tys. złotych, z około 1400 zł wzrasta już do blisko 2000 zł

- informował poseł Jakub Rutnicki.

Dlatego też proponują oni zamrożenie wysokości rat kredytów hipotecznych na poziomie z grudnia 2021 roku.

- To nie czas nabijania kabzy bankom, bo też trzeba jasno powiedzieć - banki mają w tej chwili rekordowe zyski

- skwitował.

Projekty ustaw mają trafić do sejmu w ciągu najbliższych dni.