Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobylarnia: Niezywkłe odkrycia archeologiczne koło Sierakowa - odkryto ślady osady z VIII w. p.n.e.! [ZDJĘCIA]

Redakcja
Archeologom pracującym w Kobylarni koło Sierakowa udało się dokonać niezwykłych odkryć. Natrafili na ślady osady wczesnośredniowiecznej z przełomu X i XI wieku, a także osady z epoki brązu - z VIII wieku p.n.e. Zobacz więcej zdjęć ---->
Archeologom pracującym w Kobylarni koło Sierakowa udało się dokonać niezwykłych odkryć. Natrafili na ślady osady wczesnośredniowiecznej z przełomu X i XI wieku, a także osady z epoki brązu - z VIII wieku p.n.e. Zobacz więcej zdjęć ---->Krzysztof Sobkowski
Archeologom pracującym w Kobylarni koło Sierakowa udało się dokonać niezwykłych odkryć. Natrafili na ślady osady wczesnośredniowiecznej z przełomu X i XI wieku, a także osady z epoki brązu - z VIII wieku p.n.e.

O tym, że w okolicach Kobylarni i Chorzępowa mieszkali nasi przedkowie sprzed kilkuset lat, wiadomo było od dawna. Istnieją bowiem opracowania archeologiczne, które wskazują na stanowiska archeologiczne po tej stronie rzeki Warty. Brakowało jednak badań i wykopalisk, którymi zajął się Robert Jędrzejczak, archeolog, dyrektor Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie.

W minionym tygodniu na polu przy Jeziorze Kłosowskim w Kobylarni razem z grupą miłośników lokalnej historii i wolontariuszami dokonał dwóch wykopów o powierzchni 5 x 10 metrów każdy. Sierakowski archeolog spodziewał się, że natrafi na ślady życia sprzed wielu lat. No i natrafił…

- W jednym miejscu potwierdziliśmy, że na przełomie X i XI wieku, a więc w okresie wczesnego średniowiecza, istniała tu osada – mówi Robert Jędrzejczak. - Potwierdza to duża liczba zachowanych śladów, jak odkryte obiekty gospodarcze, może też nawet pozostałości dawnej chaty, oraz ślady palenisk – dodaje.

Sprawdź też:

Drugi wykop sondażowy pozwolił na ustalenie, że w tym miejscu życie społeczne istniało także dużo wcześniej, a więc około 800 lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa. Archeolodzy określają ten czas w dziejach jako epokę brązu.

- Ślady tej osady są gorzej zachowane, widoczne są jedynie silnie zbielicowane obiekty o trudnej do ustalenia funkcji. Występuje tu jednak bardzo dużo fragmentów ceramiki używanej przez społeczność kultury łużyckiej – zaznacza Robert Jędrzejczak.

Są też cenne zabytkowe znaleziska, jak na przykład wikińska głowa smoka, użyta jako okucie pochewki noża). Wytworzenie tego elementu datowane jest na około XI wiek. Co ciekawe, najbliższa analogia do odkrytej pod Kobylarnią wikińskiej głowy smoka znajduje się na Wyspach Brytyjskich. Czy to możne oznaczać, że na nasz teren przed laty dotarli Wikingowie?

- Najbardziej prawdopodobne jest, że wikińska głowa smoka trafiła do osady pod Kobylarnią jako element handlowy. Zagadką pozostanie jednak to, jak to się stało – przypuszcza Robert Jędrzejczak.

Cenny zabytek już jest archeologicznie opracowywany. Jak tylko procedury się zakończą, będzie go można podziwiać w Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie.

Sprawdź też:

Jaki wniosek można wysnuć z obecności pozostałości dwóch osad w tak bliskim sąsiedztwie i to z różnych okresów historycznych? Rober Jędrzejczak nie ma wątpliwości, że przed setkami lat pomiędzy Jeziorem Kłosowski a rzeką Wartą musiał istnieć ważny szlak komunikacyjny. Obszar pomiędzy rzeką, która stanowiła szlak wodny a jeziorem, które dawało dostęp do wodny pitnej, było bardzo dobrym miejscem na lokowanie osad.

- Dzięki bardzo dobrej współpracy z właścicielami pola, my wykonaliśmy teraz tylko dwa sondażowe wykopy. Uważam, że to miejsce stanowi jednak naprawdę potężny kompleks osadniczy, być może rozciągający się nawet na obszarze kilkudziesięciu hektarów – podkreśla sierakowski archeolog. - Badania w Kobylarni finansuje Gmina Sieraków, która żywo zainteresowana jest wspieranie działań związanych z najodleglejszymi dziejami regionu – dodaje.

Nie ma zapisów w źródłach historycznych, które mogłyby wskazywać na to, co przed wiekami działo się w okolicach Kobylarni. Odkrywają to dopiero teraz archeolodzy. Nie wiadomo też – i pewnie na zawsze pozostanie to tajemnicą – kiedy to miejsce opuścili ludzie i z jakiego powodu.

Na terenie Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Poznaniu znajduje się kilka schronów. Jak wygląda dziś w środku jeden z nich, można się przekonać, oglądając zdjęcia zrobione przez Jana Chojnackiego prowadzącego stronę "Ciemna Strona Poznania". Zobacz zdjęcia ----->

Poznań: Tak wygląda w środku jeden ze schronów na terenie ZN...

Sprawdź też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski