Na terenach wielkopolskich lasów wilki po latach nieobecności rozpoczęły rekolonizację już w 2005 roku. Wtedy też przyrodnicy zauważyli pierwsze ślady ich występowania.
Jak wynika z danych Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska już w 2013 roku liczebność tego gatunku w Wielkopolsce oceniano na 32-37 osobników w 6 stałych grupach rodzinnych.
Z biegiem czasu watahy się rozrastały, wilki, jako zwierzęta stadne zakładały nowe rodziny.
Coraz częściej też można natknąć się na ślady tego zwierzęcia, a nawet dochodzi do spotkań "oko w oko".
Wilki pod Swarzędzem:
Wilki w Wielkopolsce. Gdzie można je spotkać?
- Dzisiaj wilki zamieszkują praktycznie każdy większy kompleks leśny na terenie naszego województwa. Wilcze grupy rodzinne na stałe zamieszkują Puszczę Notecką, Puszczę Drawską, Puszczę Zielonkę czy Bory Krajeńskie. Co nie oznacza, że jedynie w tych miejscach możemy spotkać tego drapieżnika. Z uwagi na duże zdolności migracji wilki można spotkać również poza zwartymi kompleksami leśnymi. Szczególnie młode osobniki opuszczające swoje grupy w poszukiwaniu partnerów i nowych terytoriów, mogą pojawiać się także w obszarach mozaiki pól uprawnych i lasów
- tłumaczy Jacek Przygodzki z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.
W związku z tym, że coraz częściej można na swej leśnej drodze spotkać wilka, pojawia się też coraz więcej ostrzeżeń i alarmów, by uważać na tego osobnika.
Wilki w Wielkopolsce. Włodarze gmin proszę o ostrożność
W ostatnich tygodniach burmistrz Chodzieży przestrzegał mieszkańców, by ze względu na obecność wilków unikali spacerów po okolicznych lasach. Podobny apel wystosował do lokalnej społeczności burmistrz Tuczna, miejscowości w woj. zachodniopomorskim, leżącej na granicy z Wielkopolską.
- Proszę państwa o poważne potraktowanie możliwego zagrożenia.
Tam wilki miały zaatakować, zdaniem lokalnej społeczności, psy na terenach posesji mieszkalnych. Podobne ataki miały miejsce także pod Poznaniem. Wilki miały zaatakować wolno puszczone po terenach leśnych czworonogi w okolicach Swarzędza oraz w okolicach poznańskiego Szczepankowa.
Wilk to nie mityczny potwór
Czy takie ostrzeżenia to konieczność?
- Niestety, wilk wciąż jest odbierany jako zwierzę z pogranicza legend i mitów, a nie jako mieszkaniec naszych lasów. Oczywiście przypadki ataków na domowe czworonogi się zdarzają. Niewykluczone, że w Tucznie mógł to być wilk, ale mógł to być też inny pies, mieszaniec, albo zwierzę ze wścieklizną. Nie ma obaw, by nie wchodzić do lasów, nawet z innymi zwierzętami. Ważne, by psy trzymać na smyczy. W naszym regionie nie było przypadków, by wilk specjalnie czyhał na naszego pupila. Najczęściej był to nieszczęśliwy wypadek
- mówi Jacek Przygodzki.
Rzecznik RDOŚ także podkreśla, że las to dom dzikich zwierząt, nie ludzi i trzeba przestrzegać podstawowych zasad kultury.
- To człowiek, przez rozbudowę, powiększenie miejskiej aglomeracji wchodzi w naturalny areał wilka, gdzie on od dawna bytował. Do tej pory nie mieliśmy żadnych zgłoszeń, nie słyszeliśmy o żadnych przypadkach, by wilk zaatakował człowieka. Takie informacje nie docierają do nas także z innych regionów Polski
- dodaje.
Wilk - musimy go poznać
Leśnicy, przyrodnicy, naukowcy mówią wprost: potrzebujemy edukacji, nie legend na temat tych drapieżników.
- Jeśli nadal będziemy stygmatyzować wilka, dojdzie do tragedii
- uważają.
Przypominają, że w ostatnim czasie także na terenie Wielkopolski doszło do nielegalnych odstrzałów wilka. To drapieżniki, znajdujące się pod ścisłą ochroną. Nie można do nich strzelać, a nawet ich płoszyć.
Dlatego też RDOŚ w Poznaniu przygotowała zbiór informacji na temat wilka.
- Staramy się edukować. Chcemy zorganizować sympozjum online na temat wilka, by dotrzeć do jak największej liczby osób, zwłaszcza mieszkańców tych gmin, gdzie wilk występuje. Współpracujemy też w tym zakresie ze Stowarzyszeniem dla Natury „Wilk”. Edukacja to podstawa
- zaznacza rzecznik RDOŚ.
Specjalista podkreśla, że wilki to zwierzęta płochliwe, z natury unikające kontaktu z człowiekiem. Ponadto nie powinny dziwić sytuacje, w których odnajdywane są w lesie szczątki ofiar wilczego polowania. Wilk jest drapieżnikiem i jego naturalnym pokarmem są dzikie ssaki kopytne.
- Z pewnością nie należy też go dokarmiać. Pewien poziom tolerowania obecności i aktywności człowieka, infrastruktury oraz pojazdów przez wilki jest procesem adaptacyjnym tego gatunku. Dopóki wilki utrzymują określony dystans i nie wykazują bezpośredniego zainteresowania ludźmi, nie należy podejmować żadnych interwencji
- czytamy w opracowaniu RDOŚ.
Zobacz:
Sprawdź też:
- Tak wyglądał Poznań w 2002 roku. Jak zmieniło się miasto? Zobacz zdjęcia!
- To miejsce pod Poznaniem ma tragiczną historię. Nadal przyciąga osoby żądne wrażeń
- 30 zdjęć przedwojennego Poznania. Tak pięknie wyglądał!
- Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Zobacz zdjęcia poszukiwanych
- Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widziałeś któregoś z nich?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?