Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisja rewizyjna weźmie pod lupę budżet obywatelski

BOK
W tym roku poznaniacy mogli głosować na 168 projektów
W tym roku poznaniacy mogli głosować na 168 projektów archiwum
Radni z komisji rewizyjnej skontrolują Poznański Budżet Obywatelski. Dlaczego? – Co roku z budżetu miasta przeznaczamy na ten cel 15 mln zł. To już nie zabawa. To poważna kwota, która powinna być wydawana w sposób sprawiedliwy i przejrzysty – uważa Tomasz Lipiński, który wystąpił o kontrolę komisji rewizyjnej. Radny PO ma wiele wątpliwości w tej sprawie.

– Czy właściwe jest, gdy w zespole do spraw PBO zasiada Michał Jan Kosicki ze stowarzyszenia Akademia Myśli, które otrzymało zlecenie z Gabinetu Prezydenta na obsługę techniczną tego budżetu? – pyta T. Lipiński. – W skład zespołu wchodzi przedstawiciel stowarzyszenia WILdzianie, które zgłosiło do PBO kilka projektów, a jeden z nich wygrał.

Radny przypomniał, że członkinią WILdzian jest też wicedyrektor Gabinetu Prezydenta, odpowiedzialna za PBO.

– Czy etyczne jest, by w zespole opiniującym i kontrolującym PBO zasiadały osoby, które są finansowo zainteresowane jego przebiegiem i wynikami? – indaguje T. Lipiński. – Czy etyczne jest, żeby dyrektor nadzorująca ten budżet była jednocześnie członkiem startującego w nim stowarzyszenia?

Sylwia Stec, zastępca dyrektora gabinetu podkreśla, że nie brała udziału w opiniowaniu projektu, ani w liczeniu głosów.

– Dlatego nie widzę tutaj konfliktu interesu – twierdzi S. Stec. – Prezes WILdzian wycofała się z prac zespołu, nie brała udziału w liczeniu głosów.

Radny PO zwrócił też uwagę na dysproporcje w rozdziale pieniędzy w oparciu o pięć dzielnic. – Zdecydowanie najmniejsza Wilda ma do podziału tyle samo pieniędzy co kilka razy większe Stare czy Nowe Miasto – dodaje T. Lipiński.

S. Stec przyznaje, że to niefortunny podział: – Jest krzywdzący dla osiedli peryferyjnych. Został wprowadzony na wniosek organizacji.

T. Lipiński wskazuje, że ograniczono możliwości papierowego zbierania głosów, dopuszczono elektroniczne z zarejestrowanego wcześniej komputera. – Podobno najwięcej głosów oddano z komputera Tomasza Wierzbickiego z Prawa do Miasta, którego dwa projekty wygrały tegoroczny budżet.

– We wrześniu Rada Osiedla Świerczewo zrobiła spotkanie. Przedstawiliśmy mieszkańcom projekty z naszego terenu – tłumaczy T. Wierzbicki. – 1 października wszyscy wnioskodawcy dostali maila, że nie można zbierać głosów na papierze tylko internetowo. Mieliśmy stanowisko na pętli na Dębcu, przed kościołami i członkowie rady zachęcali ludzi do oddania głosu przez tablet.

T. Lipiński przywołał sytuacje, gdy mieszkańcy nie mogli oddać głosu, bo ich PESEL został już wykorzystany oraz o unieważnieniu kilku tysięcy głosów.

– Te zarzuty brzmią bardzo poważnie, jestem zaniepokojony – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. – Nie będę czekał na ustalenia komisji rewizyjnej. Biuro audytu przeprowadzi kontrolę PBO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski