Właścicielka strony poświęconej biżuterii - Pica Pica (co oznacza po łacinie srokę) - Agata Jankowiak zarzuciła poznańskiej marce biżuteryjnej W. Kruk kradzież jej pomysłu. Firma stworzyła bowiem brand o łudząco podobnej nazwie - Picky Pica, a w zeszłym roku otworzyła sklep internetowy.
- Nasz serwis www.picapica.pl uruchomiłyśmy w dniu 1 czerwca 2015 r. Od samego początku skupiałyśmy się na inspirowaniu i odkrywaniu przed czytelniczkami nieznanych projektantów, orientacji w świecie błyskotek, jak również na relacjonowaniu swoim czytelniczkom najważniejszych wydarzeń ze świata biżuterii - tłumaczy Agata Jankowiak.
Stworzyłyśmy swój niepowtarzalny styl oraz język komunikacji, nazywając siebie i zwracając się do naszych czytelniczek per „Sroki”. Zwrot ten stał się na tyle rozpoznawalny, że zarówno w Polsce jak i na świecie „Sroki” są jednoznacznie kojarzone z nami (siostrami: Agatą i Katarzyną Jankowiak) i pierwszym polskim profesjonalnym serwisem o biżuterii z międzynarodową redakcją, czyli www.picapica.pl. W przyszłości planowałyśmy również wprowadzenie na rynek własnej, unikalnej linii biżuterii - dodaje.
O sprawie napisaliśmy na początku grudnia 2018 roku. Po burzy medialnej wywołanej wpisem Agaty Jankowiak o kradzieży brandu, inne blogerki także zarzuciły twórczyni bloga Pica Pica kradzież "sroczego" pomysłu.
Czytaj też: W. Kruk ciągnie za ogon kilka srok? Blogerka zarzuca marce kradzież
Pomimo tego w połowie grudnia doszło do spotkania przedstawicieli marki W. Kruk z założycielkami strony Pica Pica. Spotkanie zainicjowane zostało przez spółkę W. Kruk.
- Stanowczo podkreślamy, że blog Pica Pica nie stanowił w 2015 roku, czyli w momencie rozpoczęcia prac koncepcyjnych nad nową marką W. Kruk, ani nie stanowi dziś inspiracji dla funkcjonowania czy komunikacji marki Picky Pica - tłumaczy Joanna Andrzejewska z firmy W. Kruk.
Podkreśla przy tym, że blog Pica Pica nie zajmuje się sprzedażą biżuterii, a także sama nazwa nie jest zarejestrowana w formie słownej czy znaku graficznego.
- Mimo braku podstaw prawnych do uznania obu marek za konkurencyjne lub będące naśladownictwem, podeszliśmy do stanowiska pani Agaty Jankowiak z szacunkiem i należytą uwagą. Szczególnie ważnymi w relacji dużej korporacji z mniejszym partnerem. Zaproponowaliśmy spotkanie w celu ustalenia faktów i omówienia dalszego funkcjonowania obu brandów na rynku - tłumaczy J. Andrzejewska.
Spotkanie odbyło się w obecności pełnomocników prawnych i... zakończyło się fiaskiem.
- Pani Jankowiak wraz z pełnomocnikami przedstawiła naszej firmie szereg wariantów roszczeń finansowych, wynikających z domniemanego plagiatu i sięgających od miliona do kilkunastu milionów złotych. Prośba spółki W. Kruk o przedstawienie roszczeń na piśmie spotkała się z odmową pełnomocników pani Jankowiak - opowiada Joanna Andrzejewska.
- Powyższe propozycje uznaliśmy za bezpodstawne i nierynkowe. Nie widzimy możliwości osiągnięcia porozumienia na warunkach zaproponowanych przez panią Jankowiak, o czym poinformowaliśmy jej pełnomocników. Jesteśmy gotowi współpracować z autorkami bloga Pica Pica, tak samo jak z innymi blogerami i vlogerami, którzy w swojej twórczości odwołują się do srok i ich symboliki. Warunkiem współpracy jest jednak zachowanie rynkowych realiów. Pani Agacie Jankowiak życzymy powodzenia w realizacji planów zawodowych oraz dalszego rozwoju prowadzonego przez nią bloga Pica Pica - uzupełnia zarząd poznańskiej marki.
Zobacz też:
Sarah Jessica Parker przywłaszczyła sobie biżuterię wartą blisko 70 tys. dolarów:
Źródło: Cover Video
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?