Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot - autostopowicz. 50 kilometrów pod maską samochodu!

SAGA
Kotek przejechał kilkadziesiąt kilometrów pod maską samochodu. Już wrócił do domu.
Kotek przejechał kilkadziesiąt kilometrów pod maską samochodu. Już wrócił do domu. Straż Miejska w Poznaniu
Kotek przejechał pod maską samochodu kilkadziesiąt kilometrów, a później spędził tam całą noc. – Powinien mieć na imię Szczęściarz – śmieje się Tomasz Rotter, który nieświadomie przywiózł kota z domu rodziny pod Obrzyckiem do Poznania.

- Strażnicy zostali wezwani na Piątkowo. Ludzie zgłaszali, że z zamkniętego samochodu wydobywa się miauczenie kota – mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej w Poznaniu.

Strażnicy, którzy przyjechali na miejsce obejrzeli samochód, kota nie wypatrzyli, ale usłyszeli. Ustalili więc nazwisko właściciela auta, poszli do jego mieszkania, poprosili o otwarcie pojazdu.

- Kotek był w komorze silnika – mówi Przemysław Piwecki.

Jak mówią strażnicy, to nic szczególnego, wiele kotów tak robi, jednak właściciel samochodu stanął jak wryty.

- Od razu chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do rodziny spod Obrzycka. Dzień wcześniej od nich przyjechałem, a u nich były małe kotki – mówi Tomasz Rotter. – Zapytałem: „Nie zginął wam kotek?” i od razu usłyszałem odpowiedź: „Szukamy go od twojego wyjazdu”.

Poznaniak przyznaje otwarcie: - Byłem w szoku, gdy zobaczyłem tego kotka. W pierwszej chwili nawet pomyślałem, że może to miejscowy kot, który wszedł pod maskę po moim przyjeździe, ale gdy go zobaczyłem nie miałem już wątpliwości. Nie mam pojęcia w jaki sposób przejechał cało i zdrowo tyle kilometrów. Był tylko bardzo przestraszony.

Po wyjęciu z auta, kotek dostał mleka i uciął sobie drzemkę. Dziś został odwieziony do „domu rodzinnego”.

- Moja rodzina bardzo się cieszyła, że kotek przeżył nietypową podróż, ale i śmiała się, że wybrał się na "wakacyjną wyprawę" – mówi Tomasz Rotter. – A jego kocia rodzina od razu się zbiegła wokół niego i zaczęła go lizać. To po prostu szczęściarz!

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski