Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krytykować władze tak, znieważać żołnierzy nie

Krzysztof M. Kaźmierczak
Krzysztof M. Kaźmierczak
Krzysztof M. Kaźmierczak archiwum
Podziwiam upór sierżanta Jacka Żebryka w sprzeciwie wobec postaw niektórych internetowych komentatorów podżegających do zabijania polskich żołnierzy.

Informowaliśmy przed kilkoma dniami o tym, że z inicjatywy jednego z weteranów z Afganistanu, sierżanta Jacka Żebryka prowadzonych jest kilkadziesiąt postępowań policyjnych w sprawie internautów obrażających polskich żołnierzy z misji w Afganistanie i Iraku oraz podjudzających do ich zabijania. Zapadły trzy wyroki skazujące na zapłatę grzywien. Inicjatywa sierżanta wbudza kontrowersje. Niektórzy uważają, że prowadzi do tłumienia wyrażania poglądów.

Osobiście mam krytyczne podejście do tak dużego zaangażowania Polski w misje wojskowe w Iraku i Afganistanie. Przy tym w pełni popieram obywatelskie prawo do krytyki władz, także w zakresie działań militarnych na arenie międzynarodowej. Zarazem jednak nie akceptuje takiego traktowania polskich żołnierzy do jakiego bardzo często dochodzi w internecie. Nazywanie ich mordercami, popieranie ich zabijania, wyrażanie radości z ich śmierci wykracza daleko poza granice cywilizowanej krytyki.
Dlatego nie dziwię się, że sierżant Żebryk nie mogł przejść nad sytuacją do porządku dziennego. I mimo iż mam inne niż on, zawodowy żołnierz, poglądy na Wojsko Polskie, to podziwiam jego upór w sprzeciwie wobec postaw niektórych internetowych komentatorów.

W tej sprawie oczywiście bulwersuje przede wszystkim obraźliwe, często wulgarne traktowanie polskich żołnierzy, a już szczególnie publiczne podjudzanie do ich zabijania. Ale trudno przejść do porządku dziennego również nad pasywną postawą resortu obrony narodowej oraz organów ścigania.

Polskie wojsko przecież nie bierze udziału w misjach zagranicznych z własnej inicjatywy, tylko w wyniku decyzji na szczeblu najwyższych władz państwowych. Dlatego ministerstwo sprawujące nad armią zwierzchnictwo powinno same podejmować działania w obronie honoru polskich żołnierzy. Zarazem rolą prokuratury i policji jest ściganie osób traktujących polskie wojsko jako zbrodniczą formacje bez czekania na wpłynięcie zawiadomienia. Są to przestępstwa i wykroczenia ścigane z urzędu, a nie na wniosek pokrzywdzonych.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski