Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań awansował do kolejnej rundy Ligi Konferencji Europy. Van den Brom: "Napisaliśmy historię, o której się mówi"

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
- Napisaliśmy historię, o której się mówi - w taki sposób rozpoczął konferencje prasową John van den Brom, trener Lecha Poznań.
- Napisaliśmy historię, o której się mówi - w taki sposób rozpoczął konferencje prasową John van den Brom, trener Lecha Poznań. Adam Jastrzębowski
Lech Poznań awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Kolejorz wygrał w dwumeczu z Bodo/Glimt i już 9 marca zmierzy się właśnie w tej fazie rozgrywek. Poznaniacy poznają rywala w piątek o godzinie 13. - Napisaliśmy historię, o której się mówi - w taki sposób zaczął pomeczową konferencję prasową John van den Brom.

32 lata czekała polska piłka klubowa, aby wiosną zameldować się w kolejnej rundzie europejskich pucharów. Lechici są także pierwszym zespołem, który w jednym sezonie zagra minimum 18 spotkań w rozgrywkach na Starym Kontynencie. John van den Brom, szkoleniowiec Lecha, nie krył zadowolenia ze swoich podopiecznych po czwartkowym pojedynku z Norwegami.

- Napisaliśmy historię, o której się mówi. Zrobiliśmy to dla klubu, dla siebie, dla kibiców. Ten mecz nie był jednak łatwy. Pierwsza połowa była szczególnie trudna. Mieliśmy problem z odpowiednim pressingiem ze strony rywala. W drugiej połowie wyglądało to lepiej. Szczególnie pod względem fizycznym. To pewnie wynikało z tego, że rywale nie są w rytmie meczowym. Mieliśmy swoje sytuacje i udało się zdobyć bramkę. Ishak zrobił to wspaniale, przypieczętowując swój setny mecz w barwach Kolejorza. To był rollercoaster. Było dużo emocji. Ostatecznie to my jesteśmy zwycięzcami. Nasz zespół to nie tylko jedenastu zawodników. Widoczny był brak Radosława Murawskiego. Jestem dumny z zespołu. Czekamy już na losowanie, które odbędzie się o w piątek o godzinie 13 - takimi słowami rozpoczął trener.

Kolejorz przez 180 minut nie stracił gola w Lidze Konferencji. Gdyby pod uwagę wziąć poprzednie spotkania z rundy jesiennej, to w Europie niebiesko-biali od 290 minut grają bez wpuszczonej bramki.

- Kiedy nie traci się gola w dwumeczu w Europie, to zawsze coś o tym świadczy. Tym bardziej, kiedy gra się przeciwko takiemu zespołowi jak Bodo/Glimt. Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani w defensywie. Rywale mieli jedną dobrą okazję, po strzale Vetlesena. Po pierwszym meczu chcieliśmy pokazać jednak więcej w ofensywie. W pierwszej połowie mieliśmy z tym problem. W drugiej połowie wyglądało to znacznie lepiej i dzięki temu ten mecz wygraliśmy. Duży szacunek dla piłkarzy - dodał szkoleniowiec.

W przerwie spotkania z boiska z urazem zszedł Bartosz Salamon. W okolicach 70. minuty gry na boisku leżał Mikael Ishak, który potrzebował pomocy fizjoterapeutów. Szwed wrócił na boisko, lecz po chwili został zmieniony. Jaki jest ich stan zdrowia?

- Z Bartkiem Salamonem może być problem i jego występ w niedzielnym spotkaniu (ze Śląskiem Wrocław - przyp. red.) stoi pod znakiem zapytania. Jeśli chodzi o Ishaka, to tutaj sprawa jest jasna. W niedziele nie zagra, bo jest zawieszony za kartki. To był tylko skurcz, dlatego postanowiłem go zmienić - zaznaczył.

W piątek o godzinie 13 wszyscy kibice Kolejorza będą spoglądać na szwajcarski Nyon. To tam zostaną rozlosowane pary 1/8 finału Ligi Konferencji. Jednym z przeciwników Lecha może być holenderski AZ Alkmaar, który trener mistrza Polski zna bardzo dobrze. Czy chciałby trafić na zespół ze swojego kraju?

- W AZ Alkmaar pracowałem przez 5 lat. Fajnie byłoby się spotkać. Losowanie jednak to nie koncert życzeń. W piątek o 13 usiądziemy razem z piłkarzami, a potem będziecie mogli mnie zapytać co myślę o rywalu - zaznaczył krótko van den Brom.

Spotkanie przy Bułgarskiej oglądało 35 tys. widzów. Holender zaznaczył, że kibice Kolejorza zrobili świetną robotę, przyczyniając się do tego upragnionego awansu.

- Kibice to ważny element tego meczu. Mówiłem wczoraj, że nasi sympatycy będą "12" zawodnikiem. Jednak to, co zobaczyłem na trybunach, to miałem wrażenie, że byli kimś więcej niż tylko 12 zawodnikiem. Jako piłkarz zagrałem i jako trener przeżyłem wiele meczów, ale to, co było dzisiaj, zrobiło na mnie ogromne wrażenie - zakończył Holender.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski