Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Kto najbardziej błyszczał, a kto rozczarował w pierwszym etapie wiosny? Zobacz nasz ranking

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Przerwa na mecze reprezentacji to świetna okazja, by ocenić pierwsze tegoroczne mecze w wykonaniu piłkarzy Kolejorza. Którzy zawodnicy spełniają oczekiwania trenerów i kibiców, a którzy na razie rozczarowują? Zobaczcie, kogo oceniliśmy najwyżej, a kogo najniżej ------>
Przerwa na mecze reprezentacji to świetna okazja, by ocenić pierwsze tegoroczne mecze w wykonaniu piłkarzy Kolejorza. Którzy zawodnicy spełniają oczekiwania trenerów i kibiców, a którzy na razie rozczarowują? Zobaczcie, kogo oceniliśmy najwyżej, a kogo najniżej ------>Grzegorz Dembiński
Przerwa na mecze reprezentacji to świetna okazja, by ocenić pierwsze tegoroczne mecze w wykonaniu piłkarzy Kolejorza. Którzy zawodnicy spełniają oczekiwania trenerów i kibiców, a którzy na razie rozczarowują? Zobaczcie, kogo oceniliśmy najwyżej, a kogo najniżej.

Najlepsi lechici:

1. Jasmin Burić - wskoczył do składu po kontuzji Matusa Putnocky'ego. Prezentował dobrą forme od pierwszego meczu, kiedy uratował Lechowi remis z Arką. Zachował dwa czyste konta. Jego dyspozycję zauważył Robert Prosiniecky, selekcjoner Bośni i Hercegowiny, powołując do kadry. Niestety "Jasiu" znów miał pecha. W meczu z Lechią doznał urazu mieśniowego. Średnia jego ocen po siedmiu meczach - 6.14. Daje mu to drugą pozycję w zespole

2. Łukasz Trałka - rozgrywa najlepszy sezon w Lechu. Doświadczony pomocnik nie tylko znakomicie spisuje się w defensywie, ale też strzela gole. Ma ich już na koncie pięć. Dwa strzelił w pojedynkach z Jagiellonią i Lechią. Jego średnia ocen to 5.66.

3. Christian Gytkjaer - takiego strzelca Lech potrzebuje. Zespół wreszcie zaczał wykorzystywac jego atuty. Strzelił cztery gole w czterech ostatnich spotkaniach. Średnia ocen - 5.42.

4. Darko Jevtić – Z powodu urazu kolana Szwajcar opuścił trzy mecze z Koroną, Śląskiem i Legią. Trener Nenad Bjelica co prawda mówi, że Lech ma zawodników, którzy są w stanie go zastąpić, ale nie jest to prawda. Z Darko w składzie Kolejorz gra zdecydowanie lepiej i skuteczniej. W tej rundzie zdobył już trzy gole i dodał do tego dwie asysty, choć po kontuzji był tylko rezerwowym. Średnia ocen z czterech meczów 6.50

5. Robert Gumny - nie załamał się perypetiami transferowymi w ostatnich dniach zimowego okienka. Prezentuje dobrą równą formę. Jest bez wątpienia najlepszym w tej chwili prawym obrońcą w ekstraklasie, choć ma dopiero 19 lat. Średnia ocen - 5.42

Największe rozczarowania:

1. Nicklas Barkroth – Miał być tym, który zastąpi kontuzjowanego Macieja Makuszewskiego. Po zimowych sparingach, w których demonstrował dobrą formę, wydawało się, że zaaklimatyzował się w zespole i będzie jedną z jego pierwszoplanowych postaci. Zaliczył jednak dwa słabe występy z Arką oraz Śląskiem i trener Bjelica stracił do niego cierpliwość. Ciekawe czy Szwed, który kosztował aż 650 tys. euro kiedyś się przełamie.

2. Piotr Tomasik – W ubiegłym sezonie jeden z najlepszych lewych obrońców ligi. Lech pozyskał go z Jagiellonii, by wzmocnić konkurencję dla Wołodymyra Kostewycza. Ukrainiec nie błyszczy, ale i tak Tomasik albo siedzi na ławce rezerwowych, albo na trybunach. Nenad Bjelica nie kryje, że przeprowadził z nim męską rozmowę. Tomasik też jest rozczarowany swoją pozycją w Kolejorzu – Gdybym wiedział, że tak mało będę grał zostałbym w Białegostoku – wyznał w „Przeglądzie Sportowym”.

3. Thomas Rogne - następny obronca ze Skandynawii, który potrzebuje pół roku aklimatyzacji, by się wyleczyć i powalczyć o miejsce w składzie. Na razie nie zagrał ani minuty. Ma niezłe CV, ale prześladują go kontuzje. Ostatnio dokuczało mu ścięgno Achillesa. Dobra forma Janickiego, Dilavera i Vujadinovica sprawia, że na jego debiut możemy jeszcze długo czekać.

4. Jakub Serafin - sprowadzony w trybie alarmowym po transferze Aziza Tetteha z norweskiego Haugesund, miał być zmiennikiem Łukasza Trałki, gdyby ten pauzował za żółte kartki. Doświadczony pomocnik rzeczywiście pauzował w meczu z Koroną, ale trener Bjelica nie wierzył w umiejetności Kuby i na pozycji defensywnego pomocnika wystawił Dilavera. Akurat w tym meczu Austriak się nie popisał. Serafin musiał przełknąć gorzką pigułkę. Ciekawe czy zdecyduje się w przyszłym sezonie pozostać w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski