Lech Poznań nie umiał odrabiać strat. W końcu się nauczył? [STATYSTYKI, WIDEO]

Zobacz też: Wisła Kraków - Lech Poznań 1:2: Klasyk dla Kolejorza, Wisła bezradna [ZDJĘCIA]

Niedzielne spotkanie Wisła-Lech miało zupełnie inny przebieg niż większość tegorocznych meczów Kolejorza. Podopieczni Macieja Skorży, a wcześniej Mariusza Rumaka, przyzwyczaili kibiców do tego, że potrafią szybko ukąsić rywala, a potem roztrwonić wypracowaną zaliczkę. Jeszcze gorzej było, kiedy to Kolejorz musiał odrabiać straty. Na szczęście Lech pokazał, że potrafi się podnieść i skutecznie zdominować rywala. Chociaż warto pamiętać, że bardzo pomogło wyrzucenie z boiska Donalda Guerriera, którego Francieszk Smuda zaliczył w poczet „nieobliczalnych ludzi”

Zobacz też: Lech-Wisła: Najlepsze mecze Kolejorza z Białą Gwiazdą

Jednak wciąż bilans Lecha w starciach, gdy pierwszy traci gola, nie wygląda imponująco. W tym sezonie Kolejorz był w takiej sytuacji w ośmiu meczach. Wygrał tylko dwa z nich – w niedzielę z Wisłą i w sierpniu z Lechią. Z pozostałych sześciu 4 przegrał, a 2-krotnie zdołał urwać rywalom punkty. Dla porównania z 14 meczów, kiedy na prowadzenie wychodzili niebiesko-biali, 6 skończyło się remisami, a raz Lech dał się ograć*.

Gra oraz wynik w meczu z Wisłą mogą więc być punktem zwrotnym i dać nadzieję, że w kolejnych meczach statystyki te się poprawią. Szczególnie, że konfrontacja z Wisłą to nie tylko pierwszy „comeback” Lecha pod wodzą Macieja Skorży, ale także pierwsze wyjazdowe zwycięstwo za jego kadencji.

Mecz z Wisłą to drugi z rzędu bardzo występ Lecha. Przyjdzie nam jednak poczekać, nim dowiemy się czy zmieniona filozofia gry w połączeniu z nowym systemem wynagradzania zawodników, dadzą długotrwały efekt. Wprawdzie najbliższe spotkanie już 13 grudnia z Lechią Gdańsk, ale potem kibiców czeka 2-miesięczna przerwa w rozgrywkach.

Zobacz też: Lech Poznań: Premie już tylko za zwycięstwa, Kolejorz zmienia system nagród!

*W statystykach ujęte są mecze w Ekstraklasie, Pucharze Polski i eliminacjach Ligi Europy. Zakończone dogrywką spotkanie z Jagiellonią zostało zaliczone jako remis.