Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań pakuje się w kłopoty. Co będzie jeśli znów nie trafi?

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Kontuzja Joela Pereiry (z lewej) to olbrzymie osłabienie Lecha Poznań
Kontuzja Joela Pereiry (z lewej) to olbrzymie osłabienie Lecha Poznań Adam Jastrzębowski
Lech Poznań przeżywa trudny moment. Odpadł z rywalizacji na arenie międzynarodowej, beznadziejnie zaprezentował się w ostatnim meczu ligowym we Wrocławiu. Na dodatek na dłużej stracił jednego z najlepszych swoich piłkarzy Joela Pereirę. Został tylko z jednym prawym obrońcą i w swoim stylu, chce przeczekać sytuację kryzysową. Co będzie jeśli znów się pomyli?

Czwartkowy mecz Lecha Poznań ze Spartakiem Trnava (1:3) nie tylko pozostawił niesmak z powodu braku awansu play-offów Ligi Konferencji Europy, ale także pojawił się znak zapytania nad obsadą prawej strony obrony. Z kontuzją barku boisko opuścił jeden z najlepszych zawodników na tej pozycji w naszej lidze - Joel Pereira. Jedynym nominalnym prawym defensorem został Alan Czerwiński, którego forma w ostatnich meczach też pozostawiała dużo do życzenia.

Zobacz też: Lech Poznań bez czołowego obrońcy. Może on wypaść z gry na dłużej. Co z wypożyczonym Filipem Borowskim?

Leczenie Joela Pereiry, jak głosi oficjalny komunikat klubu, ma potrwać od 6 do 8 tygodni. Szef sztabu medycznego prof. Krzysztof Pawlaczyk zdradził, że bark Portugalczyka będzie leczony zachowawczo. W czasie, w którym Pereira będzie pauzował, ma zastępować go Alan Czerwiński.

Co to oznacza? Przede wszystkim kluczowych podań do graczy ofensywnych. Pereira w 7 meczach tego sezonu miał na koncie już 5 asyst. Jego dorobek w 91 meczach rozegranych w Lechu to 21 asyst. Czerwiński zagrał podobną liczbę spotkań i ma tylko 9 asyst.

Także gra w defensywie Czerwińskiego pozostawia wiele do życzenia. W Trnawie, gdy pojawił się na boisku po przerwie (co prawda na lewej stronie), Kolejorz stracił gola po akcji jego stroną już po 5 minutach. Trzeci gol także dla Śląska, padł po błędzie tego piłkarza. Exposito ograł go przy linii w zadziwiająco łatwy sposób. Mówiąc wprost, Czerwiński nie gwarantuje odpowiedniej jakości, jako pierwszy wybór do wyjściowej "11". A przecież celem sportowym Kolejorza nie jest walka o podium, tylko o mistrzostwo Polski. W takiej sytuacji klub z ambicjami szuka w trybie awaryjnym wartościowego następcy. Lech jednak postanowił nie działać na rynku transferowym. W swoim stylu chce przeczekać sytuację kryzysową.

Pytanie tylko, czy diagnozy lekarskie rzeczywiście się sprawdzą. Jeśli Pereira miałby wrócić do gry w październiku, to może Czerwiński do tego czasu podoła zadaniu. Kontuzje barku często wiążą się z komplikacjami. Ostatni przykład, to choćby bramkarz van der Hart. Holender po feralnych karnych z Lechią Gdańsk, też miał pauzować 6-8 tygodni, ale okazało się, że leczenie zachowawcze nie przyniosło efektów i potrzebna była operacja, po której stracił następne 5 miesięcy.

Ta historia oczywiście nie musi się powtórzyć, ale co jeśli Czerwińskiego wykluczą z gry kartki? Znowu trzeba będzie łatać dziury stoperem? W rezerwach są tylko Maciej Orłowski oraz 17-letni Mikołaj Tudruj.

Warto dodać, że na początku okresu przygotowawczego holenderski szkoleniowiec miał do dyspozycji trzech prawych obrońców. Oprócz Pereiry i Czerwińskiego był także Filip Borowski.

19-letni obrońca parę tygodni temu odszedł na wypożyczenie do Warty Poznań. Kolejorz nie może jednak w tym momencie sprowadzić swojego młodzieżowca z powrotem. Taka możliwość będzie dopiero po zakończonej rundzie jesiennej. Borowski w barwach Zielonych prezentuje się bardzo solidnie i jest mocnym punktem defensywy ekipy Dawida Szulczka, a w ostatnim meczu z Radomiakiem zaliczył nawet asystę.

Zobacz też: Czy w Lechu Poznań szykuje się wielka wyprzedaż? Trzech piłkarzy może odejść jeszcze w tym okienku transferowym

Cóż, Kolejorz ostatnio ma problemy z bocznymi obrońcami. Na lewej stronie gubi się Elias Andersson, coraz słabszy jest Barry Douglas. Na innych pozycjach jest natomiast kilku zbędnych graczy. Może więc w Lechu, ktoś wreszcie pomyśli o korekcie niezbyt szczęśliwie zbudowanej kadry i da się wymienić na przykład nieproduktywnego Iworyjczyka na jakiegoś przyzwoitego bocznego defensora, takiego jak choćby Arkadiusz Pyrka z Piasta Gliwice.

Zobacz oceny zawodników Lecha Poznań --->

Lech Poznań nie dojechał do Wrocławia. Śląsk znowu będzie si...

Turystyczna Wielkopolska - odcinek 6, powiat średzki:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski