Opieram się, nie chcę kupić, zaczynam więc wymyślać: kolor nie ten, proszę o inny. I okazuje się, że jest, ekspedientka przynosi. Zaczynam więc marudzić, że może jakaś zniżka by się przydała. I dostaję ją. W końcu nie mam już wyjścia i kupuję. Tak samo było z tą umową. Wymyślałem kolejne oczekiwania, a Australijczycy na wszystko się zgodzili. Oczywiście żartuję, nie mam prawa narzekać na warunki, chodzi mi tylko o rozłąkę z najbliższymi, która na pewno będzie dla mnie trudna. Ale generalnie uwielbiam takie wyzwania. Teraz mam widok na blok w Pruszkowie, a wkrótce będę patrzył na operę w Sydney! – opowiadał były zawodnik Lecha, Groclinu i Nottingham Forest.
Sprawdź też:
W Western Sydney Wanderers FC były lechita ma mieć rzeczywiście komfortowe warunki do gry i treningu. - Trener Babbel mówił mi, że to niewiarygodne miasto do życia, niewiarygodnie fantastyczna baza treningowa, niewiarygodnie piękny stadion. Niedawno go wybudowali, w lipcu będzie oficjalne otwarcie. Pomieści 30 tysięcy widzów. Trener mówił, że wszystko jest super z wyjątkiem jednego: odległości do Europy – kontynuował "Maja". Barwy lokalnego rywala, czyli drużyny Sydney FC, jeszcze rok temu reprezentował z powodzeniem Adrian Mierzejewski.
Czytaj też: Nowy transfer w Lechu? Przyjeżdża piłkarz z Serbii
W wywiadzie z Majewskim nie zabrakło też wątku poznańskiego, niestety w niezbyt chlubnym kontekście, przynajmniej dla działaczy Kolejorza.
– Szefowie Pogoni fajnie się zachowali, że podeszli ze zrozumieniem do mojej sytuacji. Z trenerem doszliśmy do wniosku, że druga taka propozycja może nie przyjść. Sytuacja była inna niż w Lechu. Tam też przyszła bardzo dobra finansowo oferta, z Turcji, ale wówczas mnie nie puścili. Prezesi Pogoni podeszli do tematu zupełnie inaczej. Byłem rok, pomogłem, co mogłem. Pogoń ma młodych piłkarzy, przyjdzie czas na nich – zakończył Majewski.
CZYTAJ TEŻ:
Sprawdź też:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?