Wszystkie bramki padły po przerwie, ale już w pierwszej połowie poznaniacy mieli ogromną przewagę i powinni przynajmniej dwa razy trafić do siatki, ale byli nieskuteczni. Worek z bramkami otworzył Rudniew, po kuriozalnym zagraniu bramkarza, który tak niefortunnie wybijał piłkę, że trafił nią w swojego obrońcę. Zmierzająca do siatki piłkę , ale dopadł jeszcze Łotysz i dopełnił formalności. Potem w ciągu 23 minut lechici zdobyli jeszcze cztery gole.
Lech Poznań na gloswielkopolski.pl
Lech - FC Timisoara 5:0
Bramki: Rudniew 56 i 74, Arboleda 66, Ślusarski 72, Stilić 78.
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak (74. Kikut), Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez (79. Kędziora) - Murawski (74. Drygas), Możdżeń (46. Kamiński), Kriwiec (67. Drewniak) - Ubiparip (46. Stilić), Rudniew (79. Wolski), Tonew (67. Ślusarski).
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Lech Poznań: Młodzież pojechała po naukę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?