Trzecim rywalem Lecha Poznań podczas zgrupowania w Belek, był mistrz Gruzji Dinamo Batumi. To zespół, który w 2021 dotarł do III fazy eliminacyjnej Ligi Konferencji, eliminując BATE Borysow.
Trener Maciej Skorża tym razem zdecydował się wystawić w wyjściowym składzie młodzież i piłkarzy którzy jesienią nie byli podstawowymi zawodnikami poznańskiej drużyny. Doświadczeni Gruzini od początku przejęli inicjatywę, cześciej byli przy piłce i zmusili Kolejorza do gry z kontry. Mogli nawet poradzić, bo duży błąd popełnił Bartosz Salamon, który stracił piłkę i tym samym pozwolił napastnikowi Dinama na szarżę na bramkę Mrozka. Na szczęście kiks nie miał poważnych konsekwencji, bo strzelec nie trafił w światło bramki.
Lech - Dinamo: Karny strzelony i niewykorzystany
Chwilę później było już 1:0 dla Lecha. Maksym Czekała został sfaulowany w momencie oddawania uderzenia na bramkę Dinama, a że działo się to w polu karnym, arbiter podyktował jedenastkę. Pewnie wykorzystał ją Dani Ramirez, który z lewej nogi strzelił w lewy górny róg.
Od tego momentu obraz gry jednak niewiele się zmienił. Kolejorz się bronił dosyć nisko, ale jego kontry były groźniejsze niż próby rozegrania piłki przez Gruzinów w ataku pozycyjnym. W 25 min. Tiba zagrał prostopadłą piłkę do Kristoffera Velde, ten wpadł w pole karne i przy próbie minięcia bramkarza został powalony na murawę. Arbiter znów nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. My nie byliśmy pewni, bo wydawało się, że to Norweg wpadł na bramkarza.
Do piłki poszedł sam poszkodowany. 22-latek świetnie wykonywał jedenastki na środowym treningu, co można było zobaczyć na kanale YouTube Lecha Poznań, ale w tym sparingu się nie popisał. Oddał sygnalizowany strzał, niemal w środek bramki i bramkarz Batumi ze spokojem go obronił.
Dobrą interwencją popisał się też Mrozek. Bardzo mocno z dystansu uderzył Radin, ale młody lechita był na posterunku.
Lech jednak nie utrzymał prowadzenia do przerwy. Ramirez i Czerwiński zostali ograni w narożniku pola karnego, Hiszpan próbował naprawić błąd wślizgiem i zahaczył rywala. Turecki arbiter przedłużył więc festiwal jedenastek, a Mamuchaszwili doprowadził do wyrównania. Po tym przewinieniu doszło do małego spięcia między zawodnikami obu drużyn, a sędzia usunął Hiszpana z boiska. W sparingach często się tak dzieje, że za Ramireza wszedł inny zawodnik i tak też było tym razem.
Bednarek zaskoczony
W pierwszym kwadransie po zmianie stron lechici nic ciekawego nie potrafili skonstruować. Spodziewaliśmy się, że Maciej Skorża wprowadzi zawodników z podstawowej jedenastki, ale zanim na boisku pojawili się Rebocho, Amaral, Karlstroem, Kwekweskiri czy Milić, a potem Rebocho, mistrzowie Gruzji objęli prowadzenie.
Bardzo ładnym uderzeniem popisał się Tornike Gaprindashvili, piłka dostała dziwnej rotacji i Bednarek skapitulował.
Od tego momentu lechici ostro wzięli się do roboty. Gruzini jednak dobrze się bronili i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa
Trzeba odnotować powrót Rebocho po kontuzji. Portugalczyk dostał kilka minut w tej grze kontrolnej i to jest na pewno dobra wiadomość dla kibiców Lecha Poznań.
Lech Poznań - Dinamo Batumi 1:2 (1:1)
Bramki: Ramirez 14 - Mamuchaszwili 45, Gaprindashvili 59
Lech Poznań: Mrozek (46.Bednarek) – Pereira (72.Borowski), Salamon (32.Skrzypczak), Pingot (64.Milić), Czerwiński (72.Rebocho) – Murawski (64.Karlstrom), Tiba (64.Kwekweskiri) – Czekała (64.Kamiński), Ramirez (46.Skóraś), Velde (46.Antczak) – Wilak (64.Amaral).
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?