Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legendarny Dżem znów w Kaliszu [FOTO]

Mirosława Zybura
W centrum miasta i bez biletów - to zmiany w formule festiwalu ,,Gramy nad Prosną". Laureatem została grupa Atme z Wrocławia A Tłumnie było dopiero na koncercie Dżemu.

Osiem zespołów z ponad dwudziestu, które przesłały swoje nagrania, wzięło udział w przesłuchaniach pierwszego dnia festiwalu, 11 września. Ostatecznie jury w składzie: Marta Mielcarek (przewodnicząca), Anna Kowalkiewicz-Oligny i Paweł "Freebird" Michaliszyn pierwszą nagrodę w wysokości 5000 zł przyznali wrocławskiemu zespołowi Atme. Śpiewający w tej grupie Łukasz Pawełoszek otrzymał także 2000 zł nagrody dla najlepszego wokalisty. Kwartet gra od trzech lat, wcześniej nie brali udziału w żadnych przeglądach. Przygotowują się także do wydania swoich nagrań - własnym sumptem, bez wsparcia wytwórni.
Drugie miejsce ex aequo i po 2000 zł otrzymali: Domniemani z Ostrowa Wlkp. i De Indigo z Kalisza. Trzecie miejsce i 1500 zł otrzymał solista - klawiszowiec Szymon Wójciński z Poznania grający jako Piano Vooyt. Jurorzy przyznali także dwa wyróżnienia dla grup: Moove z Torunia i Folya z Kielc. Przewodnicząca jury przyznaje, że poziom konkursu jest bardzo wysoki.
- Mieliśmy wiele powodów do dyskusji - mówi Marta Mielcarek. - Atme gra bardzo inteligentną muzykę. Ich wokalista jest fantastyczny, ma niesamowitą charyzmę i skalę głosu. Bardzo ciekawie interpretuje teksty, które sam pisze. Jest w tym artystyczny i teatralny i ma w sobie ogromną wrażliwość na muzykę.

W przyszłym roku festiwalowi stuknie 10 lat. Wydaje się, że tak jak wydarzenie szuka (dosłownie) własnego miejsca na mapie miasta, tak poszukuje również formuły, która spełni artystyczne ambicje organizatorów i jednocześnie przyciągnie dużą publiczność. Frekwencyjne sukcesy ostatnich lat, z udziałem Blues Brothers Band czy Dżemu, wróżyły festiwalowi świetlaną przyszłość. Aż do roku ubiegłego, kiedy niespodziewanie widownia nie wykazała zainteresowania koncertami m.in. legendarnego SBB, grającego muzykę tyleż interesującą, co mniej "przystępną".

Festiwal, do 2013 roku organizowany w formie memoriału im. Pawła Bergera (tragicznie zmarłego klawiszowca Dżemu), przyciągał właśnie przede wszystkim gwiazdami, a nie konkursem talentów, które po południu pierwszego dnia festiwalu grały właściwie tylko dla jurorów - tak było i w tym roku, chociaż koncerty odbywały się w centrum miasta. Czy renoma festiwalu w środowisku muzycznym, tak podkreślana przez jurorów, nie robi na kaliszanach wrażenia?

Ubiegłoroczna porażka frekwencyjna była jedną z przyczyn, dla których Urząd Miejski w Kaliszu (główny organizator) zdecydował o przeniesieniu imprezy z odległej hali Arena do ścisłego centrum. Nazwa "Gramy nad Prosną" ponownie nabrała też dosłownego znaczenia, bowiem w tym roku grano na placu św. Stanisława, kilkadziesiąt metrów od rzeki. Zrezygnowano także z biletów, tak podczas koncertów uczestników konkursu towarzyszącego festiwalowi, jak i zaplanowanej na drugi dzień gali z udziałem zespołu Dżem. I dopiero ta kultowa grupa przyciągnęła wieczorem 12 września należytą publiczność. Zwycięzcy festiwalu oraz niezwykle energetyczny Staszczyk Band ze śpiewającym perkusistą Tomkiem Staszczykiem grali dla skromniejszej widowni.
Organizacja festiwalu kosztowała miasto 156 tysięcy zł. Wydarzenie dofinansował także sponsor - firma Energa.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski