Poznaniak zwrócił uwagę patrolu prewencji przypadkowo. Na wysokości stacji paliw przy ulicy Osieckiej wbrew zakazowi zaczął wyprzedzać ciężarówkę. Mundurowi postanowili więc zatrzymać go do kontroli. Seat altea nie zatrzymał się jednak, lecz przyspieszył. Radiowóz dogonił go dopiero w Trzebani.
Tam seat zjechał na pobocze, a potem do rowu. Kierowca wysiadł i uciekał dalej pieszo. Policjanci zatrzymali go kilkaset metrów dalej w zaroślach. Kiedy przyjrzeli się samochodowi stało się jasne, dlaczego kierowca uciekał. Zarówno zamek w drzwiach, jak i stacyjka, były wyłamane. Nie było najmniejszych wątpliwości, że auto zostało skradzione.
Na komendzie podczas składania wyjaśnień mężczyzna przyznał się do kradzieży dwóch innych seatów o łącznej wartości 55 tysięcy złotych.
35-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Tym razem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Policja ujęła dwóch złodziei samochodów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?