Leszno: W szpitalu pojawi się mediator

Działające w szpitalu związki zawodowe weszły w spór zbiorowy z dyrektorem w poniedziałek. Powodem były prowadzone przez niego rozmowy z pracownikami zmierzające do ugody na obniżenie wynagrodzeń o 10 procent. Związkowcy do wczoraj wyznaczyli termin zaprzestania obniżania płac.

CZYTAJ TEŻ:
LESZNO: MARSZAŁEK WYCOFUJE SIĘ Z PLANU ŁĄCZENIA SZPITALI
LESZNO: DYREKTOR SZPITALA PODAŁ SIĘ DO DYMISJI NA ZNAK PROTESTU

- Rozmowy nie przyniosły rezultatu. Dyrekcja szpitala trwa przy swoim. Podpisaliśmy protokół rozbieżności - mówi Hanna Kotomska ze związku zawodowego Pracowników Służby Zdrowia Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, jednej z organizacji, która rozpoczęła spór zbiorowy z dyrekcją placówki.

Marian Zalejski, szefujący leszczyńskiemu szpitalowi od początku lutego, uważa że oszczędzanie jest konieczne natychmiast.
- Codziennie szpital przynosi ponad 30 tysięcy złotych strat _- mówi Marian Zalejski . - Płace stanowią obecnie 84 procent wszystkich kosztów. Na czym zatem mamy oszczędzać? Jeśli związki mają jakiś pomysł, to niech to powiedzą. Szpital nie jest po to, by utrzymywać personel, ale żeby leczyć ludzi, a pieniędzy brakuje na wszystko.

Dyrektor Zalejski podkreśla przy tym, że nie ma żadnych przepisów, które ograniczałyby pracodawcę w rozmowach z pracownikami i zawieraniu z nimi porozumień.

- Rozmawiałem już z 60 osobami i tylko dwie się nie zgodziły na obniżenie wynagrodzeń _- mówi dyrektor. - Zgodzili się na to na przykład ordynatorzy.

Strajku ostrzegawczego na razie jednak nie będzie- najpierw muszą odbyć się mediacje. Szpital ma obecnie 40 mln zł długu.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]