Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów: Wygrane Chelsea Londyn i Realu Madryt

Radosław Patroniak
Pierwsze dwa ćwierćfinałowe mecze Ligi Mistrzów wyłoniły już faworytów do awansu. Piłkarze Chelsea, a zwłaszcza Realu, przed rewanżami mogą spać spokojnie...

W Polsce po wylosowaniu przez Wisłę Kraków Apoelu Nikozja wielu piłkarskich ekspertów mówiło, że lepiej nie można było trafić. Tymczasem kopciuszek europejskiej piłki we wtorek toczył przez 70 min wyrównany bój z galacticos Jose Mourinho. Inna sprawa, że kopciuszek w międzyczasie przemienił się w królewnę i zapomniał o tym, że ma kompleksy wobec wielkich.

Megawydarzenie na Wyspie Afrodyty obejrzał komplet widzów (23 tys.). Tak jak można się było spodziewać gospodarze nie rzucili się do frontalnego ataku. Szanowali piłkę, szukali miejsca na bokach boiska i operowali długimi przerzutami. Natomiast ekipa z Madrytu wcale nie sprawiała wrażenia zmartwionej wynikiem 0:0.

Marzenia o kolejnej sensacji z udziałem cypryjskiej jedenastki brutalnie jednak przerwał Karim Benzema, który wykorzystał dośrodkowanie innego zmiennika, Kaki, i strzałem głową umieścił piłkę w siatce bramki. Brazylijczyk strzelił drugą bramkę po efektownej akcji swojego rodaka, Marcelo. Kropkę nad "i" postawił Benzema, ustalając wynik na 3:0 dla Realu.

Z kolei w Lizbonie na Estadio da Luz doszło do starcia ostatniej nadziei Anglików z nieobliczalną Benfiką. Portugalczycy odgrażali się, że skoro nie przegrali w tym sezonie z Manchesterem United, to i nie muszą za bardzo obawiać się Chelsea Londyn. Inicjatywa rzeczywiście należała do gospodarzy, ale nie przekładała się na sytuacje bramkowe. Im bardziej Benfica atakowała, tym popełniała więcej błędów. W 60 min Luisao nie zauważył, że ma za plecami Juana Matę i jego zagapienie skończyło się strzałem Hiszpana w słupek. Rodak Maty, Fernando Torres, w kolejnej akcji był bardziej precyzyjny. "Dzieciak" po prawej stronie urwał się obrońcom i idealnie wyłożył futbolówkę Salomonowi Kalou. 1:0 dla The Blues i w rewanżu to piłkarze Romana Abramowicza będą w dużo lepszym położeniu.

Mecze 1/4 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów Apoel Nikozja - Real Madryt 0:3 Bramki: Benzema 2 (74 i 90), Kaka (82). Apoel: Chiotis - Poursaitidis, Marcelo Oliveira (13 Kaka), Paulo Jorge, Boaventura, Nuno Morais, Helio Pinto (72 Solari), Charalambidis, Trickovski, N.Alexandrou (46 Helder Sousa), Ailton Almeida. Real: Casillas - Arbeloa, Pepe, Sergio Ramos, Fabio Coentrao (64 Marcelo), Khedira, Sahin (84 Granero), Benzema, Özil, Cristiano Ronaldo, Higuain (64 Kaka). Befica Lizbona - Chelsea Londyn 0:1 Bramka: Kalou (75). Benfica: Artur Moraes - Maxi Pereira, Jardel, LuisaoI, Emerson, Bruno CesarI (69 Rodrigo), Javi GarciaI (81 Nolito), Aimar (69 Matic), Witsel, Gaitan, Cardozo. Chelsea: Cech - Paulo Ferreira (80 Bosingwa), Terry, David Luiz, A. Cole, Mikel, Raul MeirelesI (68 Lampard), Ramires, Mata, Kalou (82 Sturridge), Torres. W środę (godz. 20.45): Milan - Barcelona (Polsat) i Olympique - Bayern.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski