Mały Jonasz poszukuje swojego bliźniaka genetycznego. Chłopiec cierpi na białaczkę limfoblastyczną i potrzebuje dawcy szpiku

- Dwa miesiące temu wydawało nam się, że szczęśliwie dotrwaliśmy do końca leczenia białaczki. Niestety, choroba powróciła, a wraz z nią koszmarne leczenie, tym razem przygotowujące do przeszczepu - pisze na Facebooku Witold Kanicki, tata Jonasza.

- Mam ponoć mnóstwo znajomych i jeśli któryś z nich zastanawia się teraz jak mógłby mi pomóc, to fundacja DKMS czeka na Wasz wymaz, dzięki czemu i Wy znajdziecie się w bazie szpików. Szansa, że to wy zostaniecie dawcami jest niewielka, ale potencjalna radość nie do przecenienia. Nie musisz być strażakiem, żeby uratować czyjeś życie. Zaznaczę przy okazji, że zarówno wymaz, jak i samo pobranie szpiku nie boli. Do dzieła, błagam!

- apeluje.

Jonaszowi można pomóc tylko poprzez oddanie szpiku. Żeby to zrobić, należy zarejestrować się jako dawca. Jednak ze względu na to, że ludzkie genotypy są różne, szanse na znalezienie „genetycznego bliźniaka” są bardzo niskie.

- Prawdopodobieństwo wynosi 1 na 20 tys., a w przypadku rzadkiego genotypu aż 1 do kilku milionów. Dlatego nadal co 5. polski pacjent nie znajduje zgodnego dawcy - czytamy na stronie fundacji DKMS od 2008 roku zajmuje się szukaniem dawców komórek macierzystych dla potrzebujących pacjentów.

Przeszczepienie szpiku od niespokrewnionego dawcy, tzw. bliźniaka genetycznego, jest często jedyną szansą na wyzdrowienie dla zmagających się z nowotworami krwi.

- Pośród 1,7 mln potencjalnych dawców szpiku, zarejestrowanych w bazie Fundacji DKMS, nie ma obecnie tego jednego zgodnego dawcy, który mógłby oddać cząstkę siebie i uratować życie Jonaszkowi. Każda osoba, która zarejestruje się jako potencjalny dawca szpiku, zwiększy szansę na znalezienie zgodnego dawcy dla małego Jonka, dzięki któremu chłopiec będzie mógł ponownie cieszyć się beztroskim dzieciństwem

- mówią przedstawiciele Fundacji DKMS.

Żeby zostać potencjalnym dawcą szpiku i przyczynić się do pomocy Jonaszowi, należy zamówić bezpłatny pakiet rejestracyjny, służący do pobrania wymazu z wewnętrznej strony policzka. Można to zrobić za pomocą strony Fundacji DKMS klikając tutaj.

- Jonek jest naszym cudownym dzieckiem, dla którego zrobilibyśmy wszystko. Uwielbiamy jego uśmiech i poczucie humoru, zainteresowanie światem. Diagnoza, którą usłyszeliśmy dwa lata temu, była dla nas wstrząsająca, szybko jednak udało nam się zmobilizować i dążyć do jednego upragnionego celu: szczęśliwego zakończenia leczenia. Pomimo choroby Jonek zachował radość życia i to był jeden z naszych sukcesów

- mówią rodzice Jonasza.

I dodają:

- Diagnoza wznowy jest dla nas wszystkich doświadczeniem znacznie trudniejszym. Nie tak miało być, ale ponownie zrobimy wszystko, aby uratować nasze dziecko, bo bez niego nie może być naszego świata! Ty możesz nam w tym pomóc.