Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marta Walczykiewicz z olimpijskim srebrem

Mariusz Kurzajczyk
Andrzej Szkocki
Kaliszanka Marta Walczykiewicz została wicemistrzynią olimpijską w kajakarskim sprincie. To pierwszy medal olimpijski dla Kalisza.

Zawodniczka Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego spełniła swoje marzenia w lagunie Rodrigo de Freitas, na której znajduje się tor kajakarsko-wioślarski. Marta Walczykiewicz była druga w kajakarskim sprincie, ale we wtorkowym finale K1 200 metrów nic więcej nie mogła zrobić, bo obrończyni tytułu Nowozelandka Lisa Carrington popłynęła fantastycznie, bijąc rekord olimpijski. Srebro kaliskiej kajakarki to pierwszy w historii medal z igrzysk olimpijskich dla Kalisza!

- Stres był duży, nie mogłam zjeść śniadania, ale kiedy zeszłam na wodę, nagle stałam się spokojna - opowiada Walczy-kiewicz.

Wyścig niemal do samego końca był wyrównany, bo dziób w dziób płynęła czołowa czwórka. Kaliszanka zaczęła inaczej, spokojnie niż zwykle i dzięki temu zachowała siły na finisz. Nie ukrywała łez radości, ale też sukces nie przyszedł jej łatwo. Przypomnijmy, że przed czterema laty w Londynie była świetnie przygotowana, powszechnie uważana za faworytkę, a była dopiero piąta.

- Po Londynie na pewno inaczej podchodziłam do treningów. Wiedziałam, że na każdym nie musi być szybko, a ważne jest dobre czucie kajaka, dobre czucie wody. I że wszystko trzeba robić na sto procent. Mądry człowiek Bogumił Głuszkowski powiedział, żeby dawać z siebie sto procent, ale nie oczekiwać nic w zamian, a w odpowiednim momencie życie odda z nawiązką. I oddało - przyznaje Marta.

Przypomnijmy, że przed i-grzyskami zawodniczka KTW miała problemy ze zdrowiem. Najpierw „złapała” półpaśca, później leczyła kontuzję barku, więc przygotowania były trochę zaburzone. Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

W Kaliszu wspólne oglądanie rywalizacji kajakarek odbyło się w Sali Recepcyjnej ratusza. Wśród kibiców nie zabrakło siostry Marty Walczy-kiewicz - Darii, kiedyś mistrzyni Polski w... boksie.

- Jestem przeszczęśliwa, pewnie rodzice w domu też, zapłakani, ale z szampanem w ręku. Tuż przed samym startem powiedziała sobie, siedząc tutaj z mieszkańcami Kalisza, że musi być medal. Lisa wygrała zasłużenie. Nie ma co ukrywać, że Carrington jest najlepszą zawodniczką na świecie, może najlepszą w historii kajaków. Natomiast Marta jest wybitną zawodniczką i miejmy nadzieję, że za cztery lata w Tokio też będziemy się cieszyć z medalu - powiedziała siostra wicemistrzyni olimpijskiej.

Radości z tego sukcesu nie krył też Lech Burchard, prezes Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego.

- Mam wszczepiony rozrusznik serca i już myślałem, że nie wytrzyma. Jest to ogromny sukces dla Polski i dla Kalisza. To pierwszy medal olimpijski w historii Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego, a nie jest ona krótka, bo liczy sobie 123 lata - podkreśla Burchard.

Wyniki K-1 200 m

1. Lisa Carrington Nowa Zelandia `39,86
2. Marta Walczykiewicz Polska40,27
3. Inna Osypenko-Radomska Azerbejdżan 40,40
4. Špela Ponomarenko Janić Słowenia 40,76
5. Sarah Guyot Francja 40,89
6. Teresa Portela Rivas Hiszpania 41,05
7. Linnea Stensils Szwecja 41,29
8. Inna Klinova Kazachstan 41,52

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski