W kontekście walki o mistrzostwo Polski piatkowy wynik 0:1 z Polonią chluby wam nie przynosi
Mateusz Możdżeń: Niestety to racja. Przegraliśmy pierwszy mecz w tej rundzie, ale w sumie była to już czwarta porażka na własnym boisku z rzędu. Ta ostatnia przegrana bardzo boli, bo zupełnie inaczej wyobrażaliśmy sobie wynik starcia z Polonią. Pretensje możemy mieć tylko do siebie, bo w tym meczu chyba każdy miał jakąś sytuację, a jednak nie potrafił jej wykorzystać
ZOBACZ TEŻ: LECH POZNAŃ - POLONIA WARSZAWA 0:1
Bramki na Bułgarskiej są chyba zaczarowane. Strzelaliście ponad 20 razy, ale większość tych uderzeń było niecelnych.
Mateusz Możdżeń: Niestety w kilku przypadkach myliliśmy się o centymetry i to jest najgorsze.
Tych sytuacji, w których Pawełek miał szanse popełnić błąd było jednak za mało.
Mateusz Możdżeń: Tak, bo te strzały, które były celne groźne nie były. Nie latwo było jednak przebić ten mur. Wiadomo było, że Polonia zagęści środek pola i wystawi pięciu obrońców. Właściwie przez cały mecz mieliśmy dużą przewagę, ale zabrakło tej przysłowiowej kropli nad i.
Co czuliście w drugiej połowie? Czas uciekał, sytuacje były marnowane, pojawiły się wątpliwości, że tego meczu nie da się wygrać?
Mateusz Możdżeń: Trzeba by zapytać moich kolegów, bo ja mogą powiedzieć, że nigdy nie rezygnuję z wygranej. Bramki można zdobyć w drugiej i trzeciej minucie doliczonego czasu gry i zainkasować trzy punkty.Dlatego chyba nikt nie myślał o rezygnacji. Do końca graliśmy o pełną pulę.
Ekstraklasa: Wszyscy znów grali dla Lecha Poznań
Polonia miała szczęście czy wam zabrakło konsekwencji?
Mateusz Możdżeń: Na pewno i jedno i drugie. Staraliśmy się nie popełnić tych samych błędów, jak w poprzednich przegranych meczach u siebie ale znów nie wyszło.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?