Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Możdżeń: Szczęście też nam dopisuje

Hubert Maćkowiak
Mateusz Możdżeń.
Mateusz Możdżeń.
- Właściwie każde zwycięstwo przybliża nas do celu, ale też sprawia, że jesteśmy mocniejsi. Są powody do optymizmu, czujemy się coraz lepiej - powiedział po meczu Mateusz Możdżeń, strzelec zwycięskiego gola. Z pomocnikiem Lecha rozmawia Hubert Maćkowiak.

W samej końcówce meczu nie zadrżała Panu noga? Możliwe, że zdobył Pan gola na wagę europejskich pucharów dla Lecha...
Mateusz Możdżeń:
Nie zastanawiałem się, chciałem tylko soczyście trafić w piłkę. Nie namyślałem się zbyt długo, w który narożnik bramki skierować piłkę. Kiedy jest taka sytuacja, trzeba trafić w bramkę. Podbiegłem z przekonaniem, że się uda i rzeczywiście tak było.

Warto zaznaczyć, że Lechia zagrała dość słabo, a mimo to była bliska wywalczenia punktu.
Mateusz Możdżeń:
Moim zdaniem to był mecz podobny do tego z Cracovią. Lechia przyjechała z nożem na gardle i nie mieli nic do stracenia. Gdyby skończyło się remisem, to na pewno byśmy pluli sobie w brodę i mieli wielki żal. Na szczęście wygraliśmy i kamień spadł z serca. Trzeba się cieszyć z tego, co mamy. Mój gol był ważny, na pewno dodatkowo nas zmotywuje.

Strzelił Pan ważnego gola, dobrze spisał się też w starciu z Cracovią. Pana forma zwyżkuje?
Mateusz Możdżeń:
Tak, ale przede wszystkim istotne są punkty, jakie zdobywa drużyna. Moja radość ze strzelonych bramek byłaby o wiele mniejsza, gdybyśmy nie wygrywali. Fakt, strzelam gole, bo po prostu znajduję się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Trzeba zaznaczyć, że inni zawodnicy też trafiają. Luis Henriquez dał nam bardzo ważny punkt w meczu z Koroną Kielce. To równie ważne.


Czytaj także:
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 [ZDJĘCIA]

W ostatnich pięciu kolejkach zaliczyliście cztery zwycięstwa i remis. Czujecie się silni i gotowi do ostatecznej walki o europejskie puchary?
Mateusz Możdżeń:
Na pewno tak. Właściwie każde zwycięstwo przybliża nas do celu, ale też sprawia, że jesteśmy mocniejsi. Są powody do optymizmu, czujemy się coraz lepiej. To bardzo pomoże, bo czeka nas ważne i trudne spotkanie. Zagramy przecież z Legią. Nie zapominamy też o następnych tygodniach. Do końca sezonu zostały cztery kolejki.

W najbliższych tygodniach zmierzycie się z przeciwnikami z wyższej półki, czyli Legią i Polonią. Będzie trudno o punkty?
Mateusz Możdżeń:
Na razie na pewno możemy do tych meczów podchodzić z optymizmem. Nie ukrywajmy, że w końcu dopisuje nam szczęście. Tak było w meczu z Lechią i miejmy nadzieję, że będzie do końca sezonu. Nie będziemy bać się na boisku nawet bardziej ryzykownych zagrań. Fortuna uśmiechnęła się do nas w decydującym momencie.

Potwierdzeniem tych słów są wyniki waszych rywali do miejsc w europejskich pucharach.
Mateusz Możdżeń: Zdecydowanie tak, ta kolejka ligowa ułożyła się dla nas idealnie. Jesteśmy bardzo blisko celu, ale nadal trzeba uważać. Nie ma czasu na potknięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski