Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 [FILM, ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Lech Poznań - Lechia Gdańsk.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk. Marek Zakrzewski
Po emocjonującym i stojącym na niezłym poziomie meczu Lech Poznań pokonał Lechię Gdańsk 2:1 i awansował na czwarte miejsce, które najprawdopodobniej wystarczy do gry w europejskich pucharach. Co prawda w poniedziałek Kolejorza może wyprzedzić Polonia Warszawa, ale nie ulega wątpliwości, że poznaniacy mają duże szanse, by zrealizować swój sportowy cel.

Lech wygrał zasłużenie, choć kibice wystawieni zostali na poważną próbę nerwów. Zdecydowanie lepsza w wykonaniu naszych piłkarzy była pierwsza połowa.

Już w 7 minucie, po akcji Marcina Kikuta Lech mógł prowadzić. Prawy obrońca dośrodkował w pole karne, piłka trafiła do Rudniewa, ale strzał Łotysza kapitalnie obronił Pawłowski.


Czytaj także:
Lech Poznań - Cracovia Kraków: Komentarze trenerów [FILMY]
Lech Poznań: Wojtkowiak i Stilić wrócą do składu?
Lech Poznań: Czas rozpocząć marsz w górę ligowej tabeli!

Kikut, który był jednym z najlepszych piłkarzy Kolejorza wyłożył też piłkę Rudniewowi w 21 minucie. Najlepszy snajper ligi nie trafił jednak w bramkę, choć strzelał z ośmiu metrów.

To pudło można było jeszcze zrozumieć, ale dlaczego Łotysz pomylił się w 28 minucie trudno doprawdy pojąć. Tonew, który podobnie jak Kikut był motorem akcji napędowych na lewej stronie, perfekcyjnie zagrał po ziemi do nadbiegającego Rudniewa, ale z trzech metrów nie trafił on do pustej bramki.

W poprzedniej rundzie, gdy Lech nie potrafił wykorzystać takich okazji, przeważnie tracił punkty. Ale teraz na szczęście Rudniew ma wsparcie kolegów. Nie udało się zdobyć gola Łotyszowi, ale wyręczył go w 43 minucie Vojo Ubiparip. Asystę zaliczył niezmordowany Kikut. Serb ładnie przyjął piłkę i precyzyjnie strzelił w długi róg. To było drugie trafienie Ubiparipa w tej rundzie.

Do przerwy zdecydowanie lepszy był Lech, ale po zmianie stron, ładnych składnych akcji było niestety mniej. Spuścił z tonu Tonew, mnie widoczny był też Kikut, a Rafał Murawski przestał rządzić w środku pola.

Lechia grała słabo, ale w 64 minucie nieoczekiwanie doprowadziła do wyrównania. Po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym Dimitrije Injać tak nieszczęśliwie odbił piłkę, że wpadła ona do bramki Kolejorza.

Samobójczy gol, podciął skrzydła poznaniankom. Na szczęście od momentu, gdy trenerem jest Mariusz Rumak, Kolejorz nie spuszcza głów, tylko walczy do końca. I tak też było w pojedynku z Lechią. Gdańszczanie też mieli jeszcze dwie okazje na strzelenie drugiej bramki, ale ostatnie słowo należało do Lecha.

W 86 min po dośrodkowaniu Henriqueza, wypożyczony do Lechii Jakub Wilk, źle wybił piłkę. Trafiła ona do Możdżenia, który kapitalnym strzałem z linii pola karnego zdobył zwycięskiego gola.

W doliczonym czasie gry powinno być już 3:1, ale Drewniak mając przed sobą tylko bramkarza Lechii trafił prosto w niego.

- Ważne są trzy punkty. Można powiedzieć, że znalazłem się we właściwym czasie, we właściwym miejscu. Piłka spadła mi idealnie na nogę, wystarczyło dobrze strzelić. Lechia miała szanse, ale my mieliśmy ich dużo więcej i w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego Mateusz Możdżeń.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Vojo Ubiparip 43, Mateusz Możdzeń 84 - Dimitrije Injac 64-sam.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 19 737.

Lech Poznań: Jasmin Buric - Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Mateusz Możdżeń, Dimitrije Injac, Rafał Murawski - Vojo Ubiparip (90+4. Kamil Drygas), Artjom Rudniew (90+3. Ivan Djurdjevic), Aleksander Tonew (71. Szymon Drewniak).

Lechia Gdańsk: Wojciech Pawłowski - Rafał Janicki, Sebastian Madera, Krzysztof Bąk, Jakub Wilk - Marko Bajic (88. Tomasz Dawidowski), Lewon Hajrapetjan (56. Mateusz Machaj), Łukasz Surma, Paweł Nowak, Abdou Traore - Jakub Kosecki (75. Ivans Lukjanovs).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski