MPK Poznań: Ile osób jeździ na gapę komunikacją miejską?

Zenon Kubiak
Zenon Kubiak
Od kilku lat liczba gapowiczów złapanych przez kontrolerów ZTM Poznań jest na podobnym poziomie. Przybywa za to reklamacji od pasażerów uważających, że zostali ukarani niesłusznie.
Od kilku lat liczba gapowiczów złapanych przez kontrolerów ZTM Poznań jest na podobnym poziomie. Przybywa za to reklamacji od pasażerów uważających, że zostali ukarani niesłusznie. zdjęcie ilustracyjne/Piotr Jasiczek
Mimo bardzo wysokich kar za jazdę bez biletu kontrolerzy w Poznaniu nie mają powodów, by czuć, że ich praca jest zbędna. Od kilku lat liczba złapanych gapowiczów utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie i to dość wysokim.

Ile wynosi kara za jazdę na gapę w Poznaniu?

W Poznaniu od kilku lat obowiązują jedne z najwyższych kar za jazdę komunikacją miejską bez ważnego biletu. Przyłapani za jazdę na na gapę muszą liczyć się z mandatem w wysokości aż 280 zł (za opłacenie jej w ciągu 7 dni można liczyć na 50-procentowy "rabat"). Dla porównania za jazdę bez biletu we Wrocławiu zapłacimy 150 zł, w Krakowie 240, a w Warszawie 266, a w Łodzie 270 zł. Więcej niż w Poznaniu gapowicze muszą płacić w Olsztynie i Białymstoku, gdzie kary wynoszą 300 zł.

Mimo tak wysokich kar i dość regularnych kontroli od trzech lat liczba gapowiczów w Poznaniu utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie i to dość wysokim.

- W 2018 roku liczba opłat dodatkowych nałożonych przez kontrolerów pracujących na rzecz ZTM Poznań wyniosła 90 075 - informuje Bartosz Trzebiatowski - rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu. - Liczba opłat dodatkowych w minionych trzech latach kalendarzowych (2016-2018) zmieniała się, oscylując między ok. 90 tysięcy a ok. 105 tysięcy - dodaje.

Warto pamiętać, że kontrolerzy ZTM sprawdzają bilety nie tylko w autobusach i tramwajach MPK Poznań, ale też na liniach podmiejskich podlegających ZTM-owi.

- Nie jest naszym celem śrubowanie rekordów w wystawianiu opłat dodatkowych, lecz sytuacja, w której nieuchronność kary będzie realnie wpływać na większą skłonność pasażerów do posiadania ważnego biletu podczas przejazdów na liniach ZTM - podkreśla Trzebiatowski.

Konieczność zapłacenia 280 zł to spory cios dla portfela, dlatego przyłapani usiłują na różne sposoby uniknąć zapłaty mandatu. Chyba każdy z pasażerów był przynajmniej raz w życiu świadkiem kłótni pomiędzy pasażerem a kontrolerem. Czasem zdarzają się nawet szarpaniny, a nawet bójki. Do jednej z nich doszło na początku marca w tramwaju linii nr 5, gdzie z powodu bijatyki pasażera z "kanarami" musiano wezwać policję.

Czy mandat za jazdę na gapę można anulować?

Część gapowiczów mandat przyjmuje z pokorą, ale próbuje uniknąć jego zapłacenia, pisząc reklamację do ZTM. Jeśli pasażer uważa, że został ukarany niesłusznie, ma trzy miesiące na złożenie reklamacji. Jak się okazuje, reklamacji przybywa z każdym rokiem. W 2018 r. gapowicze złożyli ich 8625, czyli aż co dziesiąty z przyłapanych na jeździe bez biletu uznał, że został ukarany niesłusznie. Dla porównania w 2017 r. reklamacji złożono o 2300 mniej niż przed rokiem, a w 2016 r. reklamacji było mniej o blisko o 4 tys.

Czy pisanie reklamacji ma sens? Okazuje się, że w wielu przypadkach tak.

- W odniesieniu do około 17 proc. reklamacji opłata dodatkowa jest anulowana w całości, natomiast w odniesieniu do ok. 30 proc. reklamacji opłata dodatkowa jest anulowana po pobraniu opłaty manipulacyjnej w wysokości 22,40 zł - wyjaśnia Bartosz Trzebiatowski.

W jakich sytuacjach pasażer ma szansę, że ZTM rozpatrzy jego reklamację pozytywnie, a w jakich nie? Zobacz w galerii:

Mandat za jazdę bez biletu autobusem lub tramwajem to spory cios dla portfela. W Poznaniu systematycznie przybywa osób, które piszą reklamację, licząc, że ZTM anuluje karę i w połowie to się udaje - kara zostaje anulowana w całości lub częściowo. Wyjaśniamy, w jakich sytuacjach jest to możliwe. Zobacz ----->

MPK Poznań: Mandat za jazdę bez biletu - co zrobić, żeby zos...

Zobacz też:

Poród na przystanku, pasażer, który wsiadł do tramwaju obłożony cebulą, bo słyszał, że w czasie mrozów trzeba ubierać się "na cebulkę", szaleniec porywający autobus - w dziejach MPK nie brakuje zdarzeń czasem śmiesznych, czasem wzruszających, a czasem strasznych. Zobaczcie w galerii 15 nietypowych zdarzeń, do których doszło w tramwajach, autobusach i na przystankach ----->

15 nietypowych zdarzeń, które spotkały pasażerów MPK Poznań

Pasażer na gapę wersja hard. Mężczyzna odbył podróż tramwajem, trzymając się... wycieraczki - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ale wy się przejmujecie ,ja mam mandatow chyba z 15 ok ,i żadnego nie zapłaciłem. Dali to na drogę postępowania sądowego, a później był komornik. Tylko tyle że komornik mi umorzył większość postępowań ,czyli mandatów bo nie miał z czego ściągnąć. Jest kwota wolna od zajęć komorniczych 1687,50 jak tyle zarabiasz ,to na chuja ci mogą naskoczyc ,ale za to wpis w BIK i KRD widnieje.Bo po 10 latach cię muszą wypisać, ale bzdura skoro komornik umorzył postępowanie. To czemu jest wpis w BIK i KRD ,oni dają to do komornika. Jak ktoś nie chce polubownie zapłacić co za ułomny kraj
p
pyrlander
Do gościa piszącego o DE BILU - właśnie taka taryfa jest jedną z zachęt do przemieszczania się przez miasto zbiorkomem, m.in. przez traktowanie połączeń z przesiadką
L
Likwidacjia biletów
Nawet dla osoby posiadającej ważny bilet kontrol może być stresująca. Byłem świadkiem , jak kobieta kanar na przystanku wypala papierosa, zaśmieca teren przystanku niedopalkiem , a następnie rozpoczyna kontrolę w 164 ziejąc niczym smok wawelski ostrym zapachem dymu.
Dlatego warto pomyśleć o innym sposobie finansowania komunikacji miejskiej , aby dla wszystkich zainteresowanych była darmowa. Obecnie mamy drogie kasowniki do papierowych jak i te do obsługi komkarty. Informatycy , pośrednicy sprzedaży biletów , druk biletów , jak i konserwacja urządzeń też sporo kosztuje.
Zapomnienie biletów to też wydatek na opłatę manipulacyjną....
Nie ma co pisać już o tych ludziach tylko zmienić sposób finansowania komunikacji miejskiej.
Nie podpowiem jak, ale mamy sztab ludzi zwanych radnymi , którzy by mogli ten swój czas właściwie spożytkować.
M
Moherowy Cień
Ja jestem recydywistą i co dziennie jeżdżę po mieście bez biletów gdzie w ciągu roku dostałem jeden mandat (czyli koszt sieciówki na 2mc), trzeba wiedzieć jak jeździć ! Nigdy nie odbije biletu, nie dam zarobić za coś co powinno być bezpłatne w wielkim mieście.
L
Labam
Tylko Darmowa Komunikacja w mieście ma sens, nie warto utrzymywać ludzi od sprawdzania biletów i utrzymywaniu całej tej otoczki, która przynosi więcej strat niż zysków. Kanarzy wystawiają mandaty wszystkim, którym nie zadziała Karta PEKA, chociaż mają ważny bilet, ale czytnik ma znią problem, nawet nie są w stanie po numerze karty sprawdzić czy bilet jest ważny. A to dla pasażera robi się nie potrzebny kłopot z odkręcaniem niesłusznie naliczonego mandatu. A opłata Manipulacyjna jest wstrętną manipulacją i okradaniem tych co mają bilet, tylko że u kontrolera jest problem, nie wykluczone że celowy.
Dzięki Darmowej Komunikacji, będzie zdecydowanie, mniej pojazdów na ulicach co za tym idzie mniej smogu. Zdrowie jest najważniejsze nas i naszych dzieci.
G
Gość
DE BIL od nic nie robienia jacek mógł by w końcu zmienic cennik przystankowy na normalny bo teraz przejechanie 2km = 3, 4 przystanki kosztuje 2,50zł, a przejechanie na drugi koniec miasta 15km koszt = 4zł
jeden wielki absurd!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie