Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Cytadeli pochowano szczątki Kosynierów Junikowskich [FILM, ZDJĘCIA]

Robert Domżał
Rzadko się zdarza, by ktoś był chowany po raz trzeci. W przypadku Kosynierów Junikowskich tak się dzieje, ponieważ ważne jest to  gdzie spoczywają nasi przodkowie, czy osoby ważne dla dziejów  ojczyzny - mówi ks. Grzegorz Piotrowski - proboszcz parafii p.w. św. Andrzeja Boboli, który prowadził ceremonię pogrzebową.
Rzadko się zdarza, by ktoś był chowany po raz trzeci. W przypadku Kosynierów Junikowskich tak się dzieje, ponieważ ważne jest to gdzie spoczywają nasi przodkowie, czy osoby ważne dla dziejów ojczyzny - mówi ks. Grzegorz Piotrowski - proboszcz parafii p.w. św. Andrzeja Boboli, który prowadził ceremonię pogrzebową. Robert Domżał
Około sto osób pożegnało dzisiaj, w sobotę na poznańskiej Cytadeli "Kosynierów Junikowskich". Szczątki pięciu młodych ludzi, w wieku około 20 lat, którzy uczestniczyli w walkach z zaborcą w czasie Wiosny Ludów pochowano w kwaterze Powstańców Wielkopolskich. Był to już ich trzeci pochówek. Uroczystość w asyście wojskowej była finałem odkrycia dokonanego rok temu. Właśnie wtedy szczątki kosynierów wydobyto spod torowiska tramwajowego. Przyczynili się do tego mieszkańcy Junikowa.

Przebudowa ulicy Grunwaldzkiej od początku budziła wśród mieszkańców Junikowa wiele emocji. Część domów przy Grunwaldzkiej wyburzono. Ich mieszkańcy musieli się wyprowadzić. I właśnie w takich okolicznościach spod modernizowanego torowiska tramwajowego wykopano drewnianą skrzynię. Wraz z jej pojawieniem odżyła historia XIX-wiecznego Junikowa.
Był czwartek, minęła już godz. 15:00. Na ulicy Grunwaldzkiej na wysokości ulicy Junikowskiej pracowała jeszcze żółta koparka. Gdy łyżka zeszła do głębokości 150 cm natrafiła na kawałek drewna.

Prace operatora śledziła Małgorzata Czabańska - Rosada i jej brat Adam Czabański - mieszkańcy Junikowa. Ponieważ było szaro praca została wstrzymana. Następnego dnia w wykopie pojawili się ludzie z łopatami. Po kilkunastu minutach pracy szpadel natrafił na coś twardszego niż glina, piasek.

- Zdejmowaliśmy warstwę po warstwie, bo było widać po ziemi, że nasze przypuszczenia się potwierdzają. Kiedy Dorota Stanicka natrafiła na drewnianą trumnę byłem szczęśliwy i dumny. Szkic jaki sporządził ojciec, a który posłużył do znalezienia trumny, okazał się niewiarygodnie precyzyjny - mówi Tomasz Czabański ze Stowarzyszenia "Pomost". Po zdjęciu wieka zobaczyliśmy szczątki ludzi - junikowskich kosynierów oraz butelkę z kartką. Ojciec wiele razy mówił, mi że w tym miejscu pochowani są kosynierzy. Razem z bratem i siostrą czujemy się tak, jakbyśmy spełnili wolę ojca, jego testament dodaje Tomasz Czabański.

Jesienią 1938 roku w ogródku położonym nieopodal linii kolejowej podczas sadzenia drzew Ewaryst Czabański natrafił na kilka czaszek i kości ludzkich. Czaszki miały ślady uderzeń , podobnie było na kościach rąk i nóg. Znalezione przy nich kosy postawione na sztorc, pozwalają przypuszczać, że byli to członkowie oddziału powstańczego, jaki utworzył sołtys Junikowa Jan Szymczak w okresie Wiosny Ludów. Junikowscy powstańcy dołączyli do oddziału porucznika Macieja Palacza i walczyli z pruskim zaborcą. Kiedy zginęli nie sposób określić. Wiadomo jednak, że 18 listopada 1938 roku w specjalnym kondukcie pogrzebowym, prowadzonym przez ks. proboszcza Leonarda Gierczyńskiego, złożono szczątki bohaterów pod przydrożną kapliczką Matki Boskiej, stojącą u wylotu ul.Junikowskiej na ul.Grunwaldzką. Był to drugi pochówek "Kosynierów". W latach '50 na miejscu kapliczki pojawiły się tory tramwajowe. Dzięki jednak zapiskom Ewarysta Czabańskiego i pamięci jego krewnych przy okazji przebudowy wydobyto szczątki . Trzeci pochówek odbył się dzisiaj na Cytadeli.

- Możliwy był on dzięki wielkiej przychylności wielu instytucji - mówi Małgorzata Czabańska - Rosada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski