Na tropie niewiernej żony, czyli prywatny detektyw w akcji

Zamożny, 55-letni kaliszanin, który ożenił się z kobietą młodszą od niego o prawie dwie dekady, po kilku latach małżeństwa stwierdził z niepokojem, że temperatura ich związku znacznie spadła. Na domiar złego, wciąż młoda i atrakcyjna żona, zaczęła się dziwnie zachowywać. Odbierała SMS-y i telefony o różnych porach dnia i nocy. Coraz częściej znikała także z domu pod pretekstem spotkań a to z przyjaciółką z dawnych lat a to z koleżankami z pracy. W końcu mąż nabrał podejrzeń, że za dziwnym zachowaniem żony kryje się jakiś inny mężczyzna. Zaniepokojony zwrócił się o pomoc do firmy detektywistycznej.

- Dyskretna obserwacja kobiety potwierdziła przypuszczenia małżonka - mówi Sylwester Owczarek, właściciel Biura Detektywistycznego Sigma w Kaliszu. - Miała romans z kolegą z pracy.

Wkrótce po tym jak materiał dowodowy ,świadczący o zdradzie dotarł do męża, małżeństwo skończyło się rozwodem. Z praktyki detektywistycznej wynika, że kobiety są bardziej finezyjne od mężczyzn i przebiegłe. Detektyw Przemysław Przygoński, właściciel Biura Detektywistycznego Detektor w Kaliszu uważa, że obydwie płcie wykazują gotowość do zdrady, ale...

- Kobiety robią to bardziej dyskretnie, zdecydowanie lepiej się kamuflują od mężczyzn - mówi Przygoński. - Kobieta chcąc dopuścić się zdrady lepiej przygotowuje się do tego logistycznie. Organizuje na przykład tak zwany babski wypad z koleżankami, podczas którego spotyka się z wybrankiem.

Według opinii obydwu detektywów kobiety trudniej jest przyłapać in flagranti ( na gorącym uczynku) i udokumentować ich niewierność. Choć, jak zapewnia Sylwester Owczarek , zdarzają się wyjątki. Bywa, że kobieta zakochana i zauroczona nowym partnerem , zapomina o bożym świecie, traci instynkt samozachowawczy. W tej sytuacji udowodnienie zdrady bywa proste.

- Mężczyźni są mniej czujni i łatwiej ulegają stereotypom - mówi Sylwester Owczarek. - Często wydaje im się, że przygody pozamałżeńskie, które przytrafiają im się poza domem, w innym mieście, pozostaną ich, nigdy nie wykrytą, tajemnicą. Na zasadzie im dalej od domu - tym bezpieczniej.

Są panowie, którzy sądzą,że w ten sposób uda się im przez dłuższy czas utrzymywać dwa związki: z legalną żoną i czekającą na spotkania kochanką. Kiedy jednak żona złoży zlecenie firmie detektywistycznej sprawa dość szybko znajduje swój finał.

Pewnemu kaliszaninowi dość długo udawało się ukrywać romans z kobietą, mieszkającą w odległości 200 kilometrów. Żonę niepokoiły jednak jego częste wyjazdy na delegacje albo na spotkania z dawnymi kolegami ze studiów itp. Zdemaskowanie niewiernego małżonka zajęło detektywowi Sylwestrowi Owczarkowi trochę czasu. Dokumentacja fotograficzna dostarczona zdradzanej żonie nie pozostawiała jednak żadnych złudzeń. Małżeństwo zakończyło się rozwodem.

- Nie zawsze jednak tak się dzieje - zapewnia właściciel Sigmy. - Czasem, zdemaskowanie niewierności któregoś z małżonków, doprowadza do szczerych, choć bolesnych rozmów, między partnerami i kończy się przebaczeniem.

Tak było w przypadku pewnego kaliszanina, na pozór dobrego męża i ojca, który wdał się w romans. Spotykał się z inną kobietą w malowniczym zakątku poza miastem. Po przedstawieniu mu dowodów zdrady, zrozumiał swój błąd a żona okazała się wspaniałomyślna.

Zdaniem detektywa Sylwestra Owczarka sezonu romansowania i zdrad rozpoczyna się wraz z wiosną. Sprzyjają im grupowe wyjazdy na klasyczne delegacje a także na tak zwane firmowe wyjazdy integracyjne, na łono natury. Weekendowy luz, spotkania przy muzyce i lampce wina sprawiają, że uczestnicy takich wypadów zapominają o obowiązujących konwenansach i poddają się urokowi chwili. Niestety, integracyjne przygody czasem nie kończą się wraz z powrotem do biurowej rzeczywistości.
Detektywi mają więc pełne ręce roboty.

Cześć zadań detektywistycznych to zlecenia od osób, chcących poznać przeszłość partnera, z którym zamierzają stworzyć związek.

- Takie zlecenie otrzymałem od kaliszanki, którą nowy partner zapewniał, że rozstał się z poprzednią żoną, gdyż czuł się nieszczęśliwy - mówi Sylwester Owczarek. - Kobieta miała jednak wątpliwości co do wierności mężczyzny. Okazało się, że kandydat na męża wybierał na partnerki życiowe kobiety zamożne, ale przygód i atrakcji szukał poza domem. Zdrady miał we krwi.

Detektyw ustalił, że mężczyzna oszukiwał i pierwszą żonę i jego obecną klientkę. Po otrzymaniu niezbitych dowodów , kobieta wystawiła partnerowi walizki za drzwi. Przyznała detektywowi, że koszty poniesione z powodu zamówienia jego usług, to były.... najlepiej zainwestowane pieniądze w jej życiu.

Przemysław Przygoński przyznaje, że koszty usług detektywistycznych nie są małe.

- Przeciętnego człowieka z ulicy nie stać z pewnością na opłacenie 1 tygodnia pracy detektywa - mówi właściciel Detektora. - Zwłaszcza gdy działania operacyjne prowadzi się poza granicami kraju.

Ludzie korzystają jednak z usług detektywów, zwłaszcza gdy trzeba zebrać dowody niewierności do sprawy rozwodowej. Rozwiązanie małżeństwa z orzeczeniem winy przynosi bowiem małżonkowi pokrzywdzonemu określone korzyści materialne.

Arsenał detektywa

Prywatny detektyw, aby sprostać wymaganiom klientów i wykonać powierzone mu zadanie musi dysponować całym arsenałem urządzeń szpiegowskich. Podstawowym urządzeniem jest wysokiej klasy aparat fotograficzny, Do tego dochodzą minikamery, zegarki z kamerą, okulary z kamerą rejestrujące obraz z tyłu głowy, superczułe mikrofony oraz urządzenia do podsłuchiwania, wyglądające jak zwykłe aparaty komórkowe a także urządzenia do wykrywania podsłuchów. Przydatne są także lornetki z wmontowanym aparatem fotograficznym. Ostatnio modne są nadajniki GPS (wielkości pudełka zapałek) z pomocą których można zarówno podsłuchiwać rozmowy oraz śledzić przemieszczanie się obserwowanej osoby.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!