– Wracamy do biegu stacjonarnego, w tradycyjnej formule, po trzech latach przerwy. Można powiedzieć, że odbudowujemy się, bo przecież rok temu ze startem falowym, mieliśmy na mecie nieco mniej niż 1000 biegaczy. Frekwencja będzie więc niezła, co też jest w dużej mierze zasługą terminu. Wielu z zawodników nasz bieg potraktuje bowiem jako formę przygotowania do półmaratonów i maratonów – tłumaczył Artur Kujawiński.
Główny organizator Recordowej Dziesiątki mocno liczy na pobicie rekordu trasy i to zarówno wśród mężczyzn (28:59), jak i kobiet (32:42).
Zobacz też: "Solidarni z Ukrainą" - w niedzielę odbył się nad Maltą wyjątkowy bieg
– Jeśli na liście startowej jest ponad 40 osób z życiówkami poniżej 30 minut, to łatwo się domyślić, że na trasie będzie wielkie ściganie. Ja sobie nie przypominam, żebyśmy kiedykolwiek w elicie mieli tak mocną ekipę na starcie. W dodatku po raz pierwszy będziemy premiować zawodników nie za rekord, tylko za konkretny wynik. Dlatego w pół godziny będzie można u nas zarobić ponad 3 tys. zł – żartował Artur Kujawiński.
Imponująco wygląda też lista znanych biegaczy, którzy zgłosili się już do 18. Recordowej Dziesiątki. W gronie kobiet do faworytek będą z pewnością należeć Izabela Paszkiewicz , Angelika Mach i Katarzyna Jankowska.
Pierwsza z nich to znakomita zawodniczka, która biegała już zeszłej jesieni poniżej rekordu Polski na 10km (31:49 w Kole, ale wynik nie został uznany przez PZLA, bo tamtejsza trasa ma za długą prostą), jej życiówka w półmaratonie to 1:10:13, a w maratonie 2:27:41.
Z kolei Katarzyna Jankowska to 9-krotna mistrzyni Polski (na dystansach głównie od 5 do 10 km) ze świetnym rekordem życiowym 32:31 (10 km na bieżni) i 33:06 na 10km na ulicy oraz rekordem w maratonie 2:27:06. Wreszcie Angelika Mach jest olimpijką w maratonie z Tokio, ze świetnymi życiówkami w półmaratonie (1:11:07) i w maratonie (2:27:48). W niedzielę w Paryżu wykręciła swój drugi rezultat w karierze w półmaratonie.
Męska płeć będzie musiał natomiast uważać na tempo Adama Nowickiego i Krystiana Zalewskiego. Pierwszy z nich biegał już 29 min z hakiem, a jego rekord życiowy w maratonie 2:10:21 również robi wrażenie. Jeszcze więcej miejsca trzeba poświęcić Krystianowi Zalewskiemu, który uznawany jest za największą polską nadzieję biegów długich, choć jednocześnie jest już bardzo utytułowanym zawodnikiem, mającym na koncie 14 tytułów mistrza Polski.
Warto dodać, że przed rokiem najlepszy wynik uzyskała Joanna Woźniak ze Szczecina (35:18) i Michał Wójcik z Wrocławia (31:31), ale wówczas bieg nie miał tak mocnej obsady.
– Doborowa stawka to jedno, a dobre warunki atmosferyczne to drugie. W niedzielę w Poznaniu ma być prawie bezwietrznie i bez deszczu. Zapowiadana jest temperatura około 9 stopni Celsjusza. To może nawet dwa stopnie więcej od optymalnego poziomu, ale doświadczeni biegacze na pewno dostosują się do sytuacji i pobiegną bardzo szybko. Będę zaskoczony, jeśli rekordy trasy nie zostaną pobite. Powiem więcej, jestem przekonany, że sędziowie PZLA będą mieli w niedzielę po południu ręce pełne roboty – zakończył Artur Kujawiński, dyrektor 18. Recordowej Dziesiątki.
Rozpocznie się ona o godz. 12 na ulicy abp Baraniaka, na wysokości hotelu Park. Potem będzie wiodła przez aleję Jana Pawła II, Garbary, rondo Śródka (będzie zamknięte tylko częsciowo) i północną część Jeziora Maltańskiego, a zakończy się na mecie przy hangarach na Malcie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?