Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napadli na stację w Górze i bank w Lesznie [NOWE FAKTY]

SAGA
dwa tygodnie temu to Wielkopolanie napadli na stację paliw w Górze, a podczas pościgu strzelali do policjantów
dwa tygodnie temu to Wielkopolanie napadli na stację paliw w Górze, a podczas pościgu strzelali do policjantów Fot. Archiwum
Zdaniem policji to jest pewne: dwa tygodnie temu to Wielkopolanie napadli na stację paliw w Górze, a podczas pościgu strzelali do policjantów. Mężczyźni są już w rękach mundurowych z Dolnego Śląska.

- Zostali zatrzymani w niedzielę rano w domach i mieszkaniach w naszym regionie - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

A dokładniej - jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie - w miejscowościach w pobliżu Śremu, Gostynia i Kościana.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań/Wrocław: Napadli na stację w Górze i bank w Lesznie
Wrocław/Poznań: Strzelali do policjantów - zostali zatrzymani

Napad w Górze na Dolnym Śląsku obił się szerokim echem w całej Polsce. 22 listopada późnym wieczorem zamaskowani bandyci wtargnęli na stację benzynową. Zrabowali pieniądze i alkohol, później odjechali zielonym oplem omegą w kierunku Leszna. Zaalarmowani policjanci natychmiast pojechali na tę trasę. Jeden z patroli rozpoczął pościg. Wtedy bandyci oddali kilka strzałów w kierunku radiowozu. Policjanci odpowiedzieli ogniem. W obu pojazdach wybite zostały szyby.

Policjantom nic się nie stało. Mimo komunikatów w policyjnych radiostacjach, a później także w mediach, bandytów nie udało się wtedy schwycić. Funkcjonariusze znaleźli tylko zielonego opla, które zostało porzucone kilka kilometrów od miejsca strzelaniny.

Policjanci z Leszna od razu skojarzyli sprawę z Góry z napadem na ajencję bankową, do którego doszło w połowie października w ich mieście. Tam również napastników było trzech, także mieli twarze zakryte kominiarkami, a na głowach naciągnięte kaptury. Zrabowali pieniądze, a później uciekli samochodem.

Policjanci przejrzeli zapis monitoringu z obu napadów, zaczęli typować podejrzanych. Z czasem, coraz więcej zaczęło wskazywać na to, że to mieszkańcy Wielkopolski, a dokładniej - okolic Leszna.

- Niedzielne zatrzymania były efektem analizy zgromadzonego materiału i rozpoznania środowiska przestępczego - mówi bardzo ogólnikowo Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

W dolnośląskiej komendzie powołano specjalny zespół, który zaczął zajmować się napadami i na bieżąco współpracował z policjantami z Poznania i Leszna. Wspólnie funkcjonariusze namierzyli podejrzewanych i zaplanowali akcję zatrzymania. - Ponieważ działania wymierzone były przeciwko szczególnie niebezpiecznym przestępcom, nie wahającym się użyć broni w zatrzymaniu uczestniczyli antyterroryści - tłumaczy Paweł Petrykowski.

W niedzielę o świcie policjanci otoczyli mieszkania i domy, w których mogli przebywać podejrzewani. Punktualnie o szóstej rano wkroczyli do środka. Zatrzymali trzech mężczyzn, którzy - ich zdaniem - brali udział w napadzie oraz czwartą osobę, 37-latka, który miał pomagać przy ukrywaniu przedmiotów służących do popełniania przestępstw.

Kim są podejrzani? Policjanci niewiele na razie chcą o nich mówić. Wiadomo tylko, że bandyci mają od 22 do 25 lat, trenują między innymi wschodnie sztuki walki. Zdaniem śledczych mogą mieć na koncie znacznie więcej przestępstw.

- Podejrzani w poniedziałek byli przesłuchiwani. Usłyszeli już zarzuty udziału w napadzie i usiłowania zabójstwa policjantów - mówi Paweł Petrykowski. - Chcemy, aby trafili do aresztu. Wtedy będziemy mogli drobiazgowo prześwietlić ich przeszłość - zdradza, że zatrzymani prawdopodobnie stoją także za kilkoma napadami na stacje paliw i placówki finansowe, do których doszło na styku trzech województw: dolnośląskiego, wielkopolskiego i lubuskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski