Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie slimów i mentolowych? Będzie przemyt. Decyzja UE w październiku

Monika Kaczyńska
miałyby zostać zakazane niemal wszystkie dodatki do tytoniu
miałyby zostać zakazane niemal wszystkie dodatki do tytoniu 123rf
Kilka tygodni mają europarlamentarzyści, by zdecydować o losach dyrektywy tytoniowej omawianej w Brukseli przez ostatnie dwa dni. Głosowanie nad nią zostało przesunięte na październik. Ale nie tylko palacze mają się czego bać.

Tak daleko idące zmiany w prawodawstwie oznaczają także wzrost przemytu, a co za tym idzie mniejsze wpływy do budżetu z akcyzy i innych podatków, wzrost bezrobocia oraz znaczny spadek dochodów plantatorów, a także małych i średnich firm, przede wszystkim sprzedających wyroby tytoniowe. Tak w każdym razie wynika z raportu na temat skutków wdrożenia dyrektywy tytoniowej przygotowanego przez Centrum im. Adama Smitha.

Co miałaby zmienić dyrektywa?
- Przede wszystkim miałyby zostać zakazane niemal wszystkie dodatki do tytoniu. Mentol to tylko jeden z nich - wyjaśnia Aneta Kurowska-Siuda z Imperial Tobbacco. - Nie wolno byłoby także produkować papierosów typu slim czy super- slim. To oznacza mniejszą produkcję i sprzedaż, ale niekoniecznie mniejsze spożycie.
Zgodnie z raportem Skarb Państwa na wdrożeniu dyrektywy tytoniowej straciłby rocznie 8, 85 mld zł, czyli około 10 proc. wpływów z podatków.

Znaczny udział w tym miałoby rozszerzenie się szarej strefy.
- Już dziś rocznie budżet państwa może tracić na przemycie i nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych nawet 4,5 mld zł - zwraca uwagę Kurowska-Siuda. - Po wprowadzeniu dyrektywy szara strefa może powiększyć się nawet trzykrotnie.

Gdyby dyrektywa weszła w życie zakaz produkcji papierosów aromatyzowanych oraz typu slim i superslim obejmie wszystkie kraje Unii Europejskiej. Jednak poza nią tego typu produkty wciąż będą legalne.
- Obecnie główną motywacją do kupowania przemycanych papierosów jest ich niższa cena - zauważa Aneta Kurowska- Siuda. - Wprowadzenie dyrektywy stworzyłoby dodatkową.

Według raportu Centrum im. Adama Smitha z tego właśnie powodu z legalnego obrotu zniknęłoby 8,6 mld zł trafiających przede wszystkim do sklepów i kiosków.
Wprowadzenie zakazu wystawiania wyrobów tytoniowych, które także przewiduje dyrektywa mogłoby okazać się dla wielu punktów handlowych gwoździem do trumny. Biorąc pod uwagę doświadczenia z Ontario w Kanadzie oraz na Islandii Centrum im. Adama Smitha obliczyło, że w Polsce mogłoby upaść nawet 16 tysięcy małych sklepów ogólnospożywczych, 3 tysiące średnich sklepów spożywczych, sprzedających także wyroby tytoniowe, 3 tysiące kiosków (głównie działających poza sieciami), a także około 500 trafik.

- Nie można też zapominać, że od wielkości rynku legalnych wyrobów tytoniowych zależy zatrudnienie bezpośrednio przy przetwórstwie tytoniu i produkcji papierosów - zwraca uwagę Aneta Kurowska-Siuda.
Centrum im. Adama Smitha ocenia, że zatrudnienie w samej branży tytoniowej może spaść nawet o 1/3, czyli rzesza bezrobotnych powiększy się o kolejne 1800 osób. Jednak największą grupę bezrobotnych - ofiar dyrektywy tytoniowej będą stanowili właściciele i pracownicy upadających placówek handlowych. Szacunki mówią o 28,5 tys. osób.

Jeszcze większy problem wprowadzenie dyrektywy może stworzyć na wsi. Likwidacja 15,7 tys. ha plantacji tytoniu będzie oznaczała, że około 60 tys. osób żyjących z jego uprawy pozostanie bez dochodu i środków na zmianę profilu gospodarowania. Ponieważ rzecz w największym stopniu dotyczy województw na wschodzie i południu kraju, czyli regionów, w których i tak stopa bezrobocia jest wysoka (przekracza 15 proc., podczas gdy np. w Wielkopolsce wynosi ona 9,5 proc.) straty mogą być trudne do odrobienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski