Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiem co ma piernik do wiatraka

Bogna Kisiel
Członkostwo w radzie nadzorczej to niezła synekura. Z całą pewnością można dorobić do urzędniczej pensji. Dorobić? Skromnie powiedziane, bo dla wielu poznaniaków 43 tys. zł to ich roczne zarobki. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że rada radzie nierówna. W jednej przez rok można dostać 40 tys. zł, w innej 24 tys., ale i są takie, z których wpadnie i 80 tys.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Prezydent ma prawo zmiany swoich przedstawicieli w radach nadzorczych spółek. Szczególnie to podkreślam, bo niektórzy chętnie przypinają mi "antyprezydencką" łatkę. A tak na marginesie, moim zdaniem, wynika to z tego, że nowa władza źle znosi wszelką krytykę.

Chcąc jednak, aby tradycji stało się zadość, złośliwie zadam pytanie. Komu? Sobie. I jak prezydent Jaśkowiak równie lakonicznie na nie odpowiem. Czy nie uważasz, że lepszym rozwiązaniem jest zasiadanie prezydenta w radzie Remondisu? - Nie uważam.

Prezydenta Szczecina mocno krytykowano za to, że "dorabiał" w radzie Remondisu. Także wytykano mu konflikt interesów. Ostatecznie wrócono do rozwiązania, że nie prezydent Szczecina czy jego zastępca, a urzędnik reprezentuje w niej miasto. Jednak prezydent Jaśkowiak twierdzi, że zaangażował się w radę nadzorczą Remondisu, bo gospodarka odpadami jest ważna dla mieszkańców. Nie wiem co ma piernik do wiatraka. Za śmieci odpowiada GOAP, który jest w sporze z Remondisem. I tu tkwi sedno całej sprawy, bo trzeba się opowiedzieć po jednej lub drugiej stronie. Nie sądzę, aby była to komfortowa sytuacja dla prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski