Dramat rozegrał się 31 grudnia po godzinie 18. Jak mówili później świadkowie, mężczyzna przyszedł na Stary Rynek w Środzie Wielkopolskiej z dwoma butelkami rozpuszczalnika w ręku (puste butelki i pudełko zapałek znaleziono w pobliżu po akcji ratowniczej) Oblał się i podpalił. Stanął w ogniu.
Na pomoc mu rzucili się strażnicy miejscy. Jeden z nich ugasił palącego się mężczyznę gaśnicą. Natychmiast zaalarmowano również pogotowie ratunkowe.
55-letni mężczyzna najpierw trafił do szpitala w Środzie, później został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego stan określano jako ciężki - miał poparzenia II i III stopnia na ponad połowie ciała.
Przyczyny desperackiego kroku nadal bada prokuratura. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna znalazł się w trudnej sytuacji finansowej i to mogło go skłonić do próby samobójczej. W domu ponoć zostawił list pożegnalny. Śledczy nie potwierdzają jednak tych doniesień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?