Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Przemysław Strach, sędzia z Poznania, wieloletni działacz AZS, organizator imprez sportowych i kibic Lecha Poznań

Nie żyje Przemysław Strach. Był sędzia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu i znany działacz Akademickiego Związku Sportowego
Nie żyje Przemysław Strach. Był sędzia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu i znany działacz Akademickiego Związku Sportowego Archiwum Głosu Wielkopolskiego
W niedzielę wieczorem, podczas oglądania meczu Cracovia – Lech, w wieku 67 lat zmarł Przemysław Strach, znany poznański prawnik, wieloletni działacz Zarządu Głównego AZS, Organizacji Środowiskowej AZS w Poznaniu, a także piłkarz amator z drużyny "Dziennikarskiej Kaczki" i kibic Lecha Poznań.

Przemysław Strach urodził się 31 maja 1955 r. w Poznaniu. Po ukończeniu studiów prawniczych orzekał jako sędzia. Od 1991 r. pełnił funkcję dyrektora Departamentu Kadr w Kancelarii Prezydenta RP. Następnie w okresie od 1 czerwca do 22 grudnia 1995 r. był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Później wrócił do orzekania. Był sędzią Sądu Apelacyjnego w Poznaniu i przewodniczącym II Wydziału Karnego.

Zobacz też: Nie żyje Wojciech Weiss, działacz AZS Poznań i dyrektor Centrum Sportu na PP

Sędzia Przemysław Strach zmarł 6 lutego 2021. Informację tę potwierdziła SSA Elżbieta Fijałkowska, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Sędzia Strach orzekał m.in. w głośnej sprawie nieudolnych złodziei 87 obrazów, które miały należeć do tzw. Kolekcji Goebbelsa, wartych ok. 40 mln zł. Okazało się, że to jedynie kopie warte zaledwie ok. 29 tys. zł. Sędzia określił oskarżonych mianem „grupy specjalnej troski”.

Czytaj też: Poznań: Ukradli fałszywe obrazy na Naramowicach. Sąd skazał ich na więzienie. "Stanowili... grupę specjalnej troski"

Sędzia Przemysław Strach rozpatrywał także apelację w sprawie zbrodni z 2000 r., kiedy w Nowej Soli doszło do zabójstwa pary. Czterej sprawcy najpierw brutalnie torturowali swoje ofiary, a następnie ich ciała rozpuścili w żrącej sodzie kaustycznej. Sędzia przekazał tę sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.

W 2011 r. sędzia Strach podtrzymał wyrok uniewinniający policjantów w sprawie tragicznej strzelaniny na ul. Bałtyckiej w Poznaniu. Funkcjonariusze myśląc, że ścigają jednego z najbardziej niebezpiecznych przestępców w kraju, ostrzelali samochód z uciekającymi nastolatkami. Ci z kolei uciekali, bo sądzili, że napadli ich bandyci. Jeden z chłopaków zmarł, drugi został postrzelony w kręgosłup.

Poza działalnością zawodową jego pasją był sport i to już od lat młodzieńczych.
Członkiem AZS Poznań został w 1974 roku na I roku studiów prawniczych na UAM. W latach 1978-80 był członkiem zarządu KU AZS UAM, a od 1981 r. członkiem Zarządu Środowiskowego AZS w Poznaniu, w którym pełnił funkcję: 1981-84 wiceprezesa ds. klubów uczelnianych, 1984-87 wiceprezesa ds. koszykówki, 1987-91 i 2001-2009 wiceprezesa ds. organizacyjnych. W latach 1993-2018 był członkiem Zarządu Głównego AZS, a przez dziewięć lat wiceprezesem ZG AZS.

Był też wieloletnim członkiem zarządu Okręgowego Związku Koszykówki w Poznaniu i kierownikiem sekcji gimnastyki artystycznej w Pocztowcu Poznań. Przez szereg lat wspierał działalność SMS w Poznaniu. Współorganizował akademickie imprezy rangi MŚ. Trzy lata temu odznaczono go złotym medalem PKOl.

– Jak go wspominam? Był specjalistą od żartów i dobrego nastroju. Był przede wszystkim też ważną postacią sportu akademickiego i sprawnym organizatorem – zauważył Tomasz Szponder, prezes AZS OŚ Poznań.

Pod koniec lat 90-tych minionego wieku dołączył do amatorskiej drużyny „Dziennikarskiej Kaczki”, w której występował przez niemal dwadzieścia lat.

– O Przemku mogę się wypowiadać w samych superlatywach. Był słowny i rzetelny, zawsze grał całym sobą. Mimo że nie miał postury piłkarza, to ambicją nadrabiał braki szybkościowe i przez wiele lat był naszym nieocenionym prawym obrońcą, a także dobrym duchem drużyny, bo mało kto potrafił dorównać mu inteligencją i dowcipem – wspominał Wojciech Michalski, kapitan „Dziennikarskiej Kaczki”.

Jak to się stało, że prawnik „wzmocnił” żurnalistów. – Nasza drużyna zawsze miała formułę otwartą. Poza tym drogę do amatorskiej piłki przetarli mu inni prawnicy. Wczoraj uświadomiłem sobie, że Przemek otworzył drugą dziesiątkę nieżyjących na liście 149 zawodników „Kaczki”. Trudno się z tym pogodzić – dodał Michalski.

Pogrzeb Przemysława Stracha odbędzie się we wtorek, 15 lutego, o godz. 13.30 na cmentarzu na Miłostowie (wejście od ul. Warszawskiej).

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski