Nielegalna impreza funkcjonariuszy w policyjnej szkole? Sprawa owiana jest wielką tajemnicą

Do naszej redakcji dotarła anonimowa informacja opisująca nielegalną imprezę w Centrum Szkolenia Policji Legionowo. Nielegalną, bo na terenie szkół policyjnych absolutnie nie można spożywać alkoholu. Za przyłapanie na tym, obligatoryjnie taki funkcjonariusz usuwany jest ze służby.

W anonimowym mailu pojawiła się informacja, że funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji (SPKP) z Wrocławia wraz z funkcjonariuszami z SPKP Rzeszów wysłani zostali na szkolenie do CSP w Legionowie. Informator twierdzi, że w godzinach wieczornych, 7 czerwca na terenie szkoły wraz z innymi policjantami uczestniczącymi w szkoleniu służb prasowych mieli brać udział w libacji alkoholowej.

Do imprezy miało dojść w jednym z pokojów, w którym zakwaterowani byli oficerowie prasowi. Informator pisze o wniesionym alkoholu i o tym, że impreza była tak głośna, że przeszkadzała innym kursantom, którzy spali. Do pokoju, w którym miała być impreza udał się dyżurny.

Informator pisze: „Doszło do awantury i przepychanek pomiędzy bawiącymi się tam pijanymi funkcjonariuszami policji, a dyżurnym szkoły. Policjanci byli tak agresywni w stosunku do dyżurnego szkoły, że podczas przepychanki i szarpaniny doszło do uszkodzenia jego ciała. Został pocięty rozbitą butelką oraz wyrzucony z pokoju”.

O sprawie, jako pierwszy poinformował w poniedziałek portal TVN Warszawa. Wersja, którą przedstawili dziennikarze warszawskiego portalu z grubsza pokrywa się z tą, jaką otrzymała redakcja Nowin od informatora.

Tam również pojawiła się informacja, że w spotkaniu towarzyskim uczestniczyli funkcjonariusze pionu kontrterrorystycznego z Wrocławia i Rzeszowa oraz policyjni rzecznicy i pracownicy zespołów prasowych. Z relacji jednego z pracowników CSP Legionowo, który w rozmowie z portalem TVN Warszawa prosił o anonimowość wynikało, że uczestnicy spotkania zachowywali się bardzo głośno i nie reagowali na próby uciszania.

Ponownie z relacji TVN Warszawa możemy się dowiedzieć, że w pokoju miał pojawić się dyżurny placówki. Świadkowie twierdzili ponoć, że mężczyzna krzyczał na uczestników spotkania, po czym przewrócił stół i wytrącił szklankę jednemu z kontrterrorystów. Dyżurny miał przedstawić przełożonym inną wersję. Zgodnie z nią, gdy tylko wszedł do pokoju, to jeden z obecnych w nim mundurowych zaczął mu ubliżać, a następnie ranił go szkłem, które trzymał w dłoni.

Warszawski portal przedstawił wersję, w której po całym zdarzeniu uczestnicy rozeszli się. Kontrterroryści mieli uciec poza teren szkoły i wrócić rano na apel. Alkomatem ponoć udało się zbadać tylko policjantki, które były zakwaterowane w pokoju, w którym miała być impreza. Były trzeźwe.

Z relacji portalu wynika, że komendant CSP Legionowo kazała objąć wszystkich uczestników imprezy postępowaniami dyscyplinarnymi. Takich osób miało być ponad 20, w tym 13 uczestników kursu prasowego i dyżurny szkoły. Z kolei Komendant Główny Policji miał zdecydować o usunięciu wspomnianej trzynastki z pracy w pionach prasowych i przeniesieniu ich do służby w inne miejsca.

Informacje powtarzały po sobie różne portale w Polsce, ale nigdzie nie ma oficjalnego stanowiska Policji. Wielokrotnie próbowaliśmy dodzwonić się, a także wysłaliśmy maila z pytaniami do rzecznika prasowego CSP Legionowo. Telefonu nie odbierał. Na maila nie odpisał. Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji. Prosił w środę o pytania na maila. Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Odpowiedziała nam za to Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie. Pytaliśmy o postępowania dyscyplinarne prowadzone wobec podkarpackich policjantów.

- Do Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie nie wpłynęły żadne materiały z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, które dotyczyłyby policjantów garnizonu podkarpackiego – mówi.