Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nigdy nie przestałam śpiewać - rozmowa z Magdą Durecką, piosenkarką i autorką tekstów

Marek Zaradniak
Magda Durecka powraca na rynek swoją nową płytą, która pojawi się na początku Nowego Roku.
Magda Durecka powraca na rynek swoją nową płytą, która pojawi się na początku Nowego Roku. Ryszard Zych
Z Magdą Durecką, piosenkarką i autorką tekstów piosenek rozmawiamy o jej powrocie na rynek, nowej płycie i dawnych nagraniach.

Wielu pamięta nie tylko czasy gdy Pani śpiewała, ale i prowadziła koncerty życzeń w TVP. W pewnym momencie zniknęła Pani jednak. Dlaczego?
Podjęłam trudną decyzję życiową. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że mój syn kończy 7 lat i idzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Stwierdziłam ,że przy takiej ilości pracy jaką miałam w tamtym okresie trzeba bylo wybrać i ostatecznie syn zwyciężył.

Co Pani robiła od tamtego czasu?
Przede wszystkim wyjechałam z Poznania do rodzinnego miasta. Potrzebowałam trochę spokoju, bo w moim życiu działo się wtedy naprawdę dużo. Nie zaprzestałam jednak śpiewania do dziś. Sama się dziwię jak to jest, że nie mam żadnej promocji, a śpiewam. To jest po prostu cudowne. A ponieważ bez muzyki nie potrafię żyć doszłam do wniosku, że spróbuję sił jako nauczyciel wokalu.

I skutecznie się to Pani udaje...
Życie nabrało nowego tempa. Mam wspaniałą młodzież. Współprowadzę chór gospel. Jedna z moich dziewczyn jest solistką grupy Symptuastic, druga studiuje wokal w gdyni, a jeden z moich uczniów studiuje w Katowicach. Wszystko idzie w fantastycznym kierunku. Myślę, że poza pracą na scenie praca pedagogiczna jest tym co chciałabym robić jeszcze długo.

Ale aktualnie wraca Pani na rynek muzyczny. Pojawiła się w pani wykonaniu piosenka Mariana Hemara "Odpowiedź". Skąd ten pomysł?
To była propozycja, mojego przyjaciela Piotra Wizy. Po nagraniach na płytę Sun Flower Orchestry "Love Symphonic" gdzie miałam przyjemność zaśpiewać dwie piosenki w tym jedną w duecie z Darkiem Renertem Piotr powiedział, że mój głos pasuje do Hemara. Byłam sceptycznie nastawiona, bo nigdy nie wykonywałam piosenek z tak ciężkim ładunkiem w przekazie, ale myślę, że się udało.

Czy to oznacza, że powstanie cała płyta z piosenkami z tekstami Mariana Hemara?
Aż tak daleko bym nie szła. Natomiast przygotowuję swoją solową płytę, którą chciałabym wrócić. Liczę na pomysły Piotra, ale kilka piosenek na nią napisze też młody człowiek ze Śląska Krzysztof Grzegorczyk. Będą też inni kompozytorzy.

Śpiewała Pani z K and K Singers i z Krzysztofem Krawczykiem , ale jedną z Pani wizytówek były niezapomniane duety z Bohdanem Smoleniem, z Mieczysławem Czechowiczem i z Bohdanem Łazuką. Jak je pani wspomina?
Rewelacyjnie. To była dla mnie znakomita szkoła, bo to fantastyczni zawodowcy. Wyzwalają tak różne i duże emocje zmuszając do wejścia na wyżyny aktorskie, że zapamietam to do końca swoich dni. Zresztą z Mieczysławem Czechowiczem miałam przyjemność nagrać też bajkę "Bajduchy Magduchy" z tekstem Lecha Konopińskiego. To była bajka bliska mojemu sercu, bo Leszek wykorzystał w niej wspominki z mojego dzieciństwa.

A z Bohdanem Smoleniem?
To był fajny epizod. Potem spotkaliśmy się parę razy na koncertach. Wtedy na listach przebojów szalała piosenka Formacji Nieżywych Schabuff "Klub wesołego szampana". Stwierdziliśmy, że zrobimy jej pastisz, lekko trącający o politykę, ale tak, aby nikomu nie zrobić krzywdy. Bohdan Smoleń doskonale się do tego nadawał ponieważ potrafił zagrać wszystkie kolory tego, co było w tekście.

A duet z Łazuką?
Mój ówczesny menedżer Andrzej Kosmala wymyślił płytę "Żona kibica". Chodziło o to,. że wtedy na stadionach piłkarskich miały miejsce różne ekscesy. Dlatego chodziło o to,aby rozśpiewać kibicow. To bardzo melodyjne piosenki z krzykliwymi refrenami. Jako, że Bohdan Łazuka miał epizod dotyczący piłkarstwa, więc jego osoba była idealna. Wystąpiliśmy wtedy też w Kabaretonie na festiwalu w Opolu. Publiczność bawiła się świetnie.
Czy w piosenkach na nowej płycie będzie taka, dzięki której stanie się Pani znów łatwo rozpoznawalna?
Mam nadzieję. Myślę, że będzie to piosenka Krzysztofa Grzegorczyka "Obejmij mnie" z bardzo nośnym szlagwortem. Liczę na nią. W takich piosenkach się dobrze czuję i mogę wtedy wciągać ludzi do wspólnej zabawy.

Kiedy możemy oczekiwać nowego krążka Magdy Dureckiej?
Marzy mi się, żeby płyta ukazała się na początku przyszłego roku.

Ale nie tylko Pani śpiewa, lecz również pisze teksty piosenek...
Tak. Na wspomnianej płycie Sun Flower Orchestry była piosenka z moim tekstem. Pisałam m.in. teksty dla Krzysztofa Krawczyka i Michała Gielniaka. Również na mojej nowej płycie zaśpiewam moje teksty.

Ale muzyki Pani nie pisze?
Są lepsi (śmiech)
Na początku rozmawialiśmy o Pani synu. Czy poszedł w ślady mamy?
Zupełnie nie. Jest umysłem ścisłym. Studiuje matematykę informatyczną na Politechnice Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski