Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noworodek znaleziony na śmietniku w Luboniu będzie pochowany przez rodzinę

Łukasz Cieśla
Prokuratura nie zajmie się pochówkiem dziecka, które po porodzie w czerwcu 2012 roku matka Agata M. porzuciła na śmietniku w Luboniu. Okazuje się, że dziadek martwego chłopca od ponad pół roku stara się o pochówek wnuka. Na przeszkodzie stoją procedury, a ostatnio błąd w postanowieniu sądu.

W sobotnim “Głosie Wielkopolskim" napisaliśmy, że rodzina do dziś nie odebrała zwłok chłopca, które nadal są w poznańskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Prokuratura zamierzała wszcząć procedurę zmierzającą do pochowania dziecka na koszt państwa.

Jego matka Agata M. jest oskarżona o uduszenie syna tuż po porodzie. Adwokat młodej kobiety Piotr Wacławik przed kilkoma dniami powiedział nam, że nie ma wiedzy o kwestiach związanych z pochówkiem ani o działaniach rodziny w tej sprawie. Dzisiaj jednak przedstawił nam dokumenty, z których wynika, że dziadek chłopca (i jednocześnie ojciec Agaty M.) od czerwca ubiegłego roku stara się o odebranie zwłok wnuka w celu ich pochowania. Adwokat przedstawił również te dokumenty w prokuraturze, która w związku z tymi okolicznościami nie będzie zajmować się pochówkiem.

Procedury zmierzające do pochowania dziecka trwają od czerwca 2012 r. Najpierw okazało się, że dziadek chłopca przedstawił niekompletne dokumenty. Potem, że musi wystąpić na drogę sądową, by ustalić treść aktu urodzenia. Pismo do sądu trafiło w lipcu. Wezwano go do usunięcia wniosku, co też uczynił 1 sierpnia. Rozprawę wyznaczono na październik. Na niej sąd zdecydował o powołaniu na świadka ojca dziecka. Ostatecznie w grudniu sąd wydał postanowienie o ustaleniu treści aktu urodzenia. Okazało się jednak, że sąd błędnie wpisał dane ojca dziecka. Wpisał imię biologicznego ojca, a nazwisko dziadka chłopca.

- Teraz należy to sprostować. Będę o tym rozmawiać w sądzie, żeby przyspieszyć procedury i je zakończyć - mówi adw. Piotr Wacławik. - Dokument z sądu jest potrzebny do uzyskania z urzędu stanu cywilnego aktu urodzenia w celu odebrania zwłok z ZMS. Procedury jeszcze trochę potrwają. Potem dojdzie do pochówku - dodaje.

Proces Agaty M. oskarżonej o to, że udusiła syna zaraz po porodzie, rozpocznie się w marcu. Młoda kobieta nie przyznaje się do zarzutów. Twierdzi też, że nie wiedziała, że jest w ciąży. Niedawno opuściła areszt i będzie odpowiadać z wolnej stopy.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski