JASMIN BURIC – 6
Nie miał zbyt wiele pracy, ale w newralgicznych momentach był zawsze tam, gdzie trzeba. Dobrze się też ustawiał przy uderzeniach z dystansu. Zastrzeżenia można mieć do sposobu wprowadzania piłki, ale to nigdy nie była mocna strona Bośniaka.
TOMASZ KĘDZIORA – 6
Przyzwoity występ bocznego obrońcy, który wrócił do składu po wyleczeniu urazu. Widać było, że nie stracił rytmu gry. Nie tylko radził sobie z odbiorem piłki, ale chętnie też zapędzał się pod pole karne FK Sarajewo.
TAMAS KADAR – 7
Najsolidniejszy punkt w defensywie Kolejorza. Na Węgra chyba mobilizująco podziałały słowa trenera Macieja Skorży z przedmeczowej konferencji. Szkoleniowiec Lecha tęskni za Paulusem Arajuurim, a przecież Kadar jest coraz lepszy.
MARCIN KAMIŃSKI – 6
„Kamyk” zyskuje pewność siebie, kiedy Lech nie traci bramki w pierwszym kwadransie. Tym razem tak właśnie było i stoper Kolejorza z minuty na minutę nabierał rozpędu. Były momenty, gdy wyręczał z zadań nawet napastników.
BARRY DOUGLAS – 7
Ułożenie lewej nogi szkockiego obrońcy budzi powszechny zachwyt. Bośniacy wiedzieli o jego nieprzeciętnych umiejętnościach przy stałych fragmentach gry, a i tak bramkarz FK po jego strzale z wolnego mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.
DARIUSZ DUDKA – 4
Wszyscy w Lechu liczyli przed sezonem na doświadczenie i charyzmę byłego reprezentanta. Tymczasem mało kto interesował się jego statystykami z ostatnich sezonów. Środowy mecz pokazał, że defensywny pomocnik lata chwały ma już za sobą.
ŁUKASZ TRAŁKA – 6
Kapitan mistrzów Polski pozostaje w wysokiej formie. Wszędzie go było pełno, choć nie zawsze potrafił utrzymać poziom kreatywności z poprzednich spotkań w tym sezonie. W sumie jednak Trałka znów był jedną z najjaśniejszych postaci Lecha.
DARIUSZ FORMELLA – 5
Niby bardzo aktywny i chętny do rozerwania defensywny rywali, ale jednocześnie nieprecyzyjny i mało skuteczny. Brakowało mu wykończenia akcji i sprytu w polu karnym. Można od niego wymagać już znacznie więcej.
SZYMON PAWŁOWSKI – 4
Bezbarwny występ piłkarza roku w ostatniej edycji naszego plebiscytu. Szarpał po lewej stronie boiska i robił kilometry, ale niedbale podawał i dokonywał złych wyborów. Po jego akcjach koledzy kiwali głowami z niezadowolenia.
KASPER HAMALAINEN – 5
Fin to taki tachometr poznańskiej „Lokomotywy”. Nie zawsze jednak rola lidera mu służy. Słabsza dyspozycja może być usprawiedliwiona brakiem czucia piłki. Jak zwykle jednak reprezentacyjny pomocnik szukał szczęścia w strzałach z dystansu.
DENIS THOMALLA – 3
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Lech może mieć kłopoty bogactwa na pozycji wysuniętego napastnika. Kolejny już mecz pokazał jednak, że wciąż w Kolejorzu może brakować rasowego snajpera. Thomalla niczego w środę nie wykombinował.
ZMIENNICY:
DARKO JEVTIC – Po jego wejściu gra Lecha nabrała wigoru, ale nie trwało to dłużej niż 5 min.
AZIZ TETTEH – Starał się pokazywać do gry.
GERGO LOVRENCSICS – Jedna szarża Węgra mogła się bardzo podobać, ale na więcej rajdów zabrakło mu czasu.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?