Osiedle Portowo w Poznaniu. Wątpliwa ekologia?

„Nowy obszar miejski będzie ściśle związany z rzeką Wartą i poprawi jej walory naturalne, ekologiczne oraz przestrzenne, nowa odnoga rzeki zwiększy przepustowość i zdolność retencyjną rzeki Warty, co jednocześnie poprawi bezpieczeństwo przeciwpowodziowe miasta Poznania” - informowali trzy lata temu autorzy projektu.

Ulica nie pomieści, rozlewiska znikną

Właściciele położonych po sąsiedzku terenów - spółka Millenium Project i Stomil, którzy oprotestowali decyzję o warunkach zbudowy tego terenu patrzą na nią z dużo mniejszym entuzjazmem.

Nie wiadomo jak budowa  Portowa wpłynie na  obszar Natura 2000 i inne obszary chronione

-Wystraczy wyobrazić sobie te sznury samochodów wyjeżdżadjące z osiedla, by zdać sobie sprawę, że to oznacza paraliż komunikacyjny tej części miasta - mówi Ryszard Skrzypczak ze spółki Millenium Project. - Poza tym uważamy, że tak duża inwestycja, przewidującamiędzy innymi prace hydrotechniczne powinna być poprzedzona analizą oddziaływania  na środowisko.

Millenium Project i Stomil oprotestowali decyzję o warunkach zabudowy wydaną dla Portowa.  Wskazywali między innymi na możliwy wpływ inwestycji na położony w odległości 2 km obszar  Natura 2000 - rozlewiska nad Wartą. Zdaniem protestujących stworzenie dodatkowej odnogi rzeki , przy której miałaby powstać marina może im realnie zagrozić.

Odwołania okazały się skuteczne - w 2013 roku Naczelny Sąd Administracyjny uchylił decyzję środowiskową, bez której decyzja o warunkachzabudowy jest nieważna. W uzasadnieniu sąd nakazał wykonanie analizy oddziaływania inwestycji na środowisko.

To tylko początek?

Pół roku po wyroku NSA Vastint wystąpił o kolejną decyzję o warunkach zabudowy - tym razem na 380 mieszkań. Decyzja nie uwzględnia dodatkowej infrastruktury. Otrzymał ją, ale sąsiedzi znów zaprotestowali.  Dlaczego?

- Bo to tworzenie fikcji - twierdzi Ryszard Skrzypaczk. - Vastint udaje, że realizuje mniejszą inwestycję, urzędnicy udają, że wierzą. A powstanie prawie dwóch tysięcy mieszkań będzie miało takie same skutki niezależnie od tego czy zostaną na papierze nazwane jedną inwestycją czy kilkoma. Na przykład ulice dalej będą nieprzejezdne  - podkreśla.

 Vastint na temat sytuacji wypowiada się oszczędnie.   Uważa jednak, że obawy sąsiadów  odnośnie komunikacji są przesadzone.

- Spółka Vastint wzięła na siebie ciężar przebudowy układu komunikacyjnego w najbliższym sąsiedztwie planowanego projektu.  Powstanie osiedla mieszkaniowego zapewne zwiększy ruch komunikacyjny w tym rejonie miasta, jednakże zaproponowane przez nas i zatwierdzone przez ZDM rozwiązania komunikacyjne zminimalizują ewentualne utrudnienia - poinformowała w imieniu spółki Ewa Łydkowska.

Jaki zatem będzie dalszy los Portowa?

- Nie rezygnujemy z pierwotnych planów, jednakże, dalsze kroki związane z realizacją projektu są uzależnione od tempa pozyskiwania decyzji formalnych - informuje Ewa Łydkowska.