Oskarżał posłankę Sawicką. Ma zostać szefem Prokuratury Regionalnej

Prokuratury Regionalne, zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez PiS, zastąpiły zlikwidowane niedawno Prokuratury Apelacyjne. Pierwszym szefem PR w Poznaniu, jak dowiedział się "Głos Wielkopolski", ma zostać Rafał Maćkowiak. Taką propozycję dostał w czwartek w Warszawie od Bogdana Święczkowskiego, prokuratora krajowego i współpracownika ministra Zbigniewa Ziobry. Prok. Maćkowiak miał przyjąć tę propozycję.

Rafał Maćkowiak to doświadczony śledczy. Znany jest z prowadzenia głośnej i kontrowersyjnej sprawy, w której o korupcję oskarżono Beatę Sawicką, byłą posłankę PO i Mirosława Wądołowskiego, burmistrza Helu.

Zatrzymanie Sawickiej było jedną ze sztandarowych akcji CBA w 2007 roku, jeszcze za rządów PiS. Doszło do niego krótko przed wyborami, które PiS przegrało z PO. Rafał Maćkowiak był jednym z prokuratorów zajmujących się sprawą. Domagał się skazania Sawickiej na 5 lat więzienia. Początkowo została skazana na 3 lata więzienia. Ale ten wyrok został później zmieniony.
Oboje, wraz z burmistrzem Helu, zostali prawomocnie uniewinnieni. Sąd uznał, że CBA oraz słynny "agent Tomek" zastosowali niedopuszczalną prowokację wobec oskarżonych.

Nominacja dla Rafała Maćkowiaka nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona. Jednak wśród poznańskich prokuratorów „gorące” jest zupełnie inne nazwisko. Chodzi o nominację dla prokuratora Jarosława Dusia. Poprzednio pracował w Bydgoszczy, a niedawno został nominowany do poznańskiej Prokuratury Regionalnej. Po czym szybko delegowano go do Prokuratury Krajowej w Warszawie.

W okresie poprzednich rządów PiS, Duś uchodził za człowieka ministra Ziobry. Był zaangażowany w śledztwa dotyczące dr G. oraz w tzw. aferze gruntowej. Gdy PiS stracił władzę, prokurator Duś trafił do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Skarżył się na złe traktowanie ze strony przełożony, że celowo dano mu pokój w piwnicy. A pewnego razu, z powodu niesprawnego fotela i braku kilku kółek, jak mówił, nie utrzymywał równowagi i uderzył głową w ścianę. Domagał się śledztwa w tej sprawie.

Po uderzeniu w ścianę skarżył się na zaburzenia neurologiczne i poszedł na długotrwałe zwolnienie lekarskie. A jego przełożeni, w związku z długim chorobowym, w 2012 roku przenieśli w stan spoczynku 36-letniego wówczas Dusia. Dla prawicy stał się symbolem prześladowanego prokuratora. Będąc w stanie spoczynku, wraz z muzykiem Kazikiem Staszewskim napisał książkę biograficzną o ojcu znanego artysty.

Prokurator Duś wrócił teraz do pracy, dzięki zmianom w przepisach. Pozwalają na powrót do pracy ze stanu spoczynku. W Prokuraturze Krajowej na razie ma zajmować się współpracą międzynarodową.

Do poważnych zmian doszło także w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu. Tuż przed likwidacją w stan spoczynku odszedł jej szef płk Andrzej Haładyn. A jego zastępca płk Lech Hajdukiewicz poszedł na wojskową emeryturę. Z pracy zrezygnował także naczelnik wydziału postępowania sądowego. Z kolei czterech cywilnych prokuratorów, którzy pracowali w WPO, odeszli do prokuratury powszechnej. Wojskowi śledczy zareagowali w ten sposób na decyzję o faktycznej likwidacji prokuratur wojskowych. Od kwietnia prokuratury wojskowej staną się bowiem częścią prokuratur cywilnych.