Ospa wietrzna wróciła po pandemii ze zdwojoną siłą. Nawet pięć razy więcej zachorowań niż wcześniej

Jak tłumaczą lekarze, wzrost zachorowań na ospę wietrzną przypadł w momencie zdjęcia restrykcji, w tym obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.

Od tego czasu szpitale w Polsce przyjmują coraz więcej dzieci z ospą wietrzną. Nie inaczej jest też w Wielkopolskim Centrum Zdrowia Dziecka w Poznaniu.

- Przez okres pandemii mieliśmy bardzo duże zahamowanie w hospitalizacjach z powodu ospy wietrznej. Teraz od kilku miesięcy tych dzieci hospitalizowanych z powodu ospy wietrznej jest więcej. Myślę, że nawet 5-6 razy więcej niż w czasie pandemii i 2-3 razy więcej niż przed nią

- mówi dr Ewelina Gowin, zastępca kierownika oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka.

Jak podaje, hospitalizowane dzieci są w różnym wieku - zarówno małe, jak i nastolatki.

Niestety, oprócz wzrostu liczby zachorowań na ospę wietrzną wzrasta też liczba dzieci zmagających się z ciężkimi powikłaniami w wyniku tej choroby.

- Wśród powikłań pojawiają się zakażenia skóry, zapalenia płuc, zapalenia mózgu. Te powikłania też są zależne od wieku dziecka, ale faktycznie, są one poważne. To wszystko wynika z przerwy w krążeniu wirusa, ale także z utrudnionego kontaktu z lekarzem. Ale, co najważniejsze, również z braku dostępu do szczepień

- zwraca uwagę dr Gowin.

- Szczepienia przeciw ospie wietrznej są darmowe dla dzieci chodzących do żłobka. W pandemii ludzie nie chodzili do lekarzy rodzinnych, więc nawet z tych szczepień dzieci skorzystać nie mogły, co również miało wpływ na to, co obserwujemy obecnie.

Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, od 1 stycznia do 15 lipca 2022 roku w kraju wykryto 116 tysięcy zachorowań na ospę wietrzną. W ubiegłym roku liczba zachorowań wynosiła 71 tysięcy, a w 2020 roku - 57 tysięcy.

Ospa wietrzna to choroba zakaźna, którą wywołuje wirus ospy wietrznej i półpaśca. To jedna z najbardziej zaraźliwych chorób zakaźnych. Źródłem zakażenia najczęściej jest bezpośredni kontakt z chorym lub droga kropelkowa.

Choroba objawia się m.in. swędzącą wysypką na tułowiu, twarzy, głowie, kończynach, a także błonach śluzowych. Przy zakażeniu pojawiają się również gorączka, złe samopoczucie, bóle głowy i mięśni, czy powiększenie węzłów chłonnych.