Park Wilsona jest zabytkowy, całkowicie ogrodzony i zamykany na noc. Nie wolno w nim deptać zieleni, jeździć rowerami, wyprowadzać psy. Wielu poznaniaków jednak notorycznie łamie te zakazy. Wieczorami często można tu spotkać osoby pijące alkohol.
- W trawnikach wydeptywane są ścieżki, czasem wyrywane kwiaty. Co jakiś czas znajdujemy połamane ławki, powyginane od rzucania lub uderzania kosze na śmieci - wymienia Marek Krzyżaniak. - Mamy świadomość, że to, co zostało naprawione, wkrótce znów może ulec zniszczeniu, ale chcemy by park był przyjazny dla ludzi, więc naprawiamy, co tylko możemy - dodaje.
Przez ostatnie tygodnie pracownicy parku przekopywali więc wydeptane miejsca w trawnikach i siali nowe rośliny. Z budynku mieszczącego się od strony ulicy Głogowskiej usunięto graffiti, w parku ustawiono około czterdziestu wyremontowanych, pomalowanych ławek, wyprostowano i pomalowano kosze na śmieci. Odnowione zostały też balustrady przy mostkach (wcześniej, wiosną w stawach wymieniono wodę, z dna usunięto muł i wrzucane przez rok puszki, butelki i inne śmieci).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?