Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Inauguracja Warty w Grodzisku na remis. Zieloni za długo się rozkręcali, żeby zainkasować trzy punkty

Radosław Patroniak, Krzysztof Maciejewski
Bartosz Kieliba (z lewej) zapewnił punkt zielonym po efektownej główce w drugiej połowie
Bartosz Kieliba (z lewej) zapewnił punkt zielonym po efektownej główce w drugiej połowie Fot. Archiwum Głosu Wlkp.
Tydzień po oficjalnej inauguracji I ligi, sezon 2018/2019 rozpoczęła w piątek drużyna Warty Poznań. W pierwszym meczu rozegranym w Grodzisku Warta, która wróciła na zaplecze LOTTO Ekstraklasy po pięciu latach, zremisowała z innym beniaminkiem Garbarnię Kraków 1:1 (0:1).

Czytaj także: Bez bramek w sparingu Warty z Miedzią

W poprzednim sezonie, jeszcze w II lidze, w spotkaniach obu drużyn w Poznaniu Warta wygrała 1:0, natomiast w Krakowie padł remis 1:1. Tym razem faworytami byli poznańscy zieloni, ale musieli się zadowolić remisem.

Mecz nie był zbyt interesującym widowiskiem. Garbarnia objęła prowadzenie w 35 min. Po rzucie rożnym przed bramką Adriana Lisa powstało spore zamieszanie, w którym najprzytomniej zachował się Jakub Wróbel wślizgiem kierując piłkę do siatki. Poznaniacy po stracie gola energiczniej ruszyli do przodu i przy odrobicie szczęścia jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do wyrównania.

Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry piłka minimalnie minęła bramkę gości po zagraniu Adriana Cierpki, chwilę później w dogodnej sytuacji Paweł Piceluk uderzył piłkę wprost w dobrze ustawionego bramkarza Garbarni Marcina Cabaja, a już w doliczonym czasie pierwszej połowy, po najładniejszej akcji spotkania i podaniu ze skrzydła Krzysztofa Biegańskiego, Cabaj uratował przyjezdnych skuteczną interwencją.

Po zmianie stron piłkarze Warty znowu długo nie potrafili odnaleźć właściwego rytmu, ale od około 70 min osiągnęli przewagę i w 77 minucie zdołali wreszcie wyrównać. Gola na wagę remisu zdobył kapitan zespołu Bartosz Kieliba, który głową pokonał Cabaja, po wrzutce piłki w pole karne przez Jakuba Kiełba z rzutu wolnego. W innych sytuacjach rutynowany bramkarz Garbarni spisywał się bez zarzutu i jemu w dużej mierze zawdzięcza zespół beniaminka z Krakowa, że tego spotkania nie przegrał.

– Nie chcę szukać usprawiedliwienia w tym, że nie graliśmy na swoim stadionie. Faktycznie początek obu części meczu nie ułożył się po naszej myśli, ale w końcówce i pierwszej, i drugiej połowy mieliśmy sporo okazji strzeleckich i możemy żałować, że nie udało się odnieść zwycięstwa - stwierdził po meczu Bartosz Kieliba, kapitan i strzelec gola dla Warty.

Warta Poznań – Garbarnia Kraków 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Jakub Wróbel (35), 1:1 Bartosz Kieliba (77).
Warta: Lis – Dejewski, Kiełb, Kieliba, Wypych – Grobelny, Biegański (57.Sanocki), Zulciak (62. Marciniak), Cierpka, Fadecki – Piceluk (72. Janicki).
Garbarnia: Cabaj – Czekaj, Pietras, Ogar, Wróbel - Pyciak, Kostrubała (73 Masiuda ż), Kiebzak, Kalemba (85. Garzeł) , Węsierski ż – Lech.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski