Nazwisko następcy Lewandowskiego jest już znane. To Artur Sobiech, młody napastnik chorzowskiego Ruchu. Jeśli transfer "Lewego", za którego Borussia Dortmund będzie musiała zapłacić 20 mln złotych (5 mln euro), będzie największym z polskiej ligi, to można założyć niemal w ciemno, że Sobiech pobije rekord między klubami naszej ekstraklasy.
- Do tej pory taki rekord należał do Macieja Iwańskiego, za którego Legia zapłaciła dwa lata temu Zagłębiu Lubin 650 tysięcy euro - przypomina dyrektor sportowy Lecha Marek Pogorzelczyk. - Legia brała jednak zawodnika w pełni ukształtowanego, sprawdzonego, reprezentanta Polski, który od kilku lat był gwiazdą ekstraklasy - mówi Pogorzelczyk.
Sobiech taki dorobkiem nie może się pochwalić ale... talentem na pewno nie ustępuję Iwańskiemu. Poza tym apetyt na jego pozyskanie mają też Legia oraz Wisła. Włodarze Ruchu zacierają ręce. Już "wypuścili" informację, że za Sobiecha trzeba będzie zapłacić 2 mln euro, bo 20-latkiem interesują się kluby Bundesligi. To oznaczałoby, że żaden polski klub nie byłby w stanie go pozyskać.
- Spokojnie, to są ceny z kapelusza, nas nie interesuje to, co piszą gazety. Będziemy rozmawiać z Ruchem i choć zapowiadają się twarde negocjacje, jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia - dodaje dyrektor sportowy Lecha Poznań.
Blisko transferu do niemieckiej Bundesligi jest też Sławomir Peszko. - Na razie do klubu nie przyszła żadna oficjalna oferta, więc nie ma tematu transferu - powiedział nam w ubiegłym tygodniu piłkarz, ale zaraz dodał: - Ale nie mogę też obiecać, że na pewno zostanę.
Menedżer pomocnika Jarosław Kołakowski był w ubiegłym tygodniu cytowany przez portal "fussballt-ransfers". - Zainteresowanie Sławkiem Peszką wykazały kluby z Bundesligi i francuskiej Ligue 1. Na razie rozmawiam z klubami niemieckimi. Za wcześnie, by wymieniać ich nazwy, mogę jednak zdradzić, że są to zespoły z górnej półki tabeli - mówił Kołakowski. W Krakowie na sobotnim meczu Lecha z Wisłą byli przedstawiciele m.in FC Koeln i Hoffenheim. Magnesem jest suma odstępnego wpisana w kontrakt "Peszkina" - tylko 500 tysięcy euro.
Lech stara się zatrzymać Peszkę, proponując mu nowy kontrakt, ale szuka też już jego następcy. Dowiedzieliśmy się, że na celowniku Kolejorza znalazł się Jacek Kiełb z Korony Kielce. 22-letni wychowanek Pogoni Siedlce ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Grał w kadrze U-19 i U-21. W grudniu 2009 roku Franciszek Smuda powołał go do pierwszej reprezentacji i zadebiutował w niej w spotkaniu z Danią.
Kiełba, który w ostatnim meczu z Arką strzelił pierwszego gola dla Korony, wiąże z kieleckim klubem jeszcze czteroletni kontrakt. Lech jest gotowy jednak zapłacić za pomocnika nawet ponad milion złotych, bo jest to piłkarz perspektywiczny.
Ekstraklasa - 26. kolejka
Poniedziałek
Korona Kielce - Legia Warszawa 0:1
Wtorek
Cracovia - Odra Wodzisław (16), Polonia Warszawa - GKS Bełchatów (18.15), Piast Gliwice - Wisła Kraków (18.45), Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław (20.45).
Środa
Ruch Chorzów - Polonia Bytom (16.30), Lech Poznań - Lechia Gdańsk (18.45), Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia (18.45).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
