MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Amator 2015: Konkurs rusza pełną parą

Radosław Patroniak
Marek Kulczak po jednym z ligowych spotkań z prezesem honorowym Piasta Kobylnica, Krzysztofem Wróblem
Marek Kulczak po jednym z ligowych spotkań z prezesem honorowym Piasta Kobylnica, Krzysztofem Wróblem Grzegorz Dembiński
Bomba poszła w górę – tak można powiedzieć o rozpoczynającym się konkursie „Piłkarz Amator”, czyli wyborze najlepszego piłkarza niższych klas.

Głosowanie na stronie www.gloswielkopolski potrwa do 19 grudnia. Zwycięzca w nagrodę zostanie zaproszony na Wielki Bal Sportowca (5 lutego) i pojedzie wraz z osobą towarzyszącą na tygodniowe wczasy w Portugalii lub na Maderze, ufundowane przez BP Itaka. Drugi i trzeci zawodnik w końcowej klasyfikacji otrzymają z kolei sprzęt sportowy od firmy Orlico Sport.

Przed dwoma lata po koronę piłkarza amatora sięgnął Marek Kulczak z Piasta Kobylnica. Snajper drużyny z poznańskiej klasy okręgowej ma za sobą ciekawą przeszłość. Jako 26-latek był bowiem blisko transferu z Unii Swarzędz do Jagiellonii Białystok. – Najpierw pokazałem się na testach obecnemu selekcjonerowi, Adamowi Nawałce. Był „za”, podobnie jak Jurij Szatałow, na obozie w Olecku. Wtedy doszło jednak do kolejnej roszady i klub z Podlasia zatrudnił Ryszarda Tarasiewicza, który miał własną koncepcję personalną. Zostałem w domu, podobnie zresztą jak po sygnałach z Zawiszy Bydgoszcz i Tura Turek – dodał mieszkaniec Fałkowa koło Gniezna.

Kilka lat temu jego umiejętności byłyporównywane z tym, co prezentowali były lechita, Jakub Wilk, Paweł Sobolewski (Korona Kielce) czy były napastnik Amiki Wronki, Remigiusz Sobociński. – Kiedy teraz oglądam tych piłkarzy w telewizji, to bardziej odczuwam satysfakcję niż żal, bo wiem, że swego czasu nie byłem od nich gorszy. W świecie piłkarskim rządzą jednak specyficzne układy i nie zawsze młody człowiek potrafi się w nich odnaleźć – przekonywał Kulczak, który wyraził też ciekawą opinię na temat transferów.

Według niego w niższych klasach jest mnóstwo utalentowanych zawodników. – W naszym zespole też, ale nie zawsze ci młodzi chłopcy potrafią wykorzystać swój potencjał. Inna sprawa, że jak już dostaną swoją szansę, to w dużych klubach trenerzy i działacze patrzą na CV. Jeśli ktoś ma prowincjonalną przeszłość, to odpada w przedbiegach – zakończył Kulczak.
Jednym z partnerów konkursu jest portal www.jardersport.pl. – To świetna wiadomość, że rozpoczyna się głosowanie na najpopularniejszego amatora. W zabawę na pewno zostanie zaangażowanych wielu kibiców, działaczy, trenerów i zawodników. To dobrze, że raz w roku więcej się mówi o piłkarzach amatorach niż o zawodowcach. Inicjatywa Waszej gazety to strzał w dziesiątkę i mam nadzieję, że będzie kontynuowana – podkreślił Mariusz Kruchowski z portalu www.jardersport.pl.

Piłkarz Amator/Drużyna Amatorska Wielkopolski 2015

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski