Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wyborach samorządowych prezydenci dostaną trzymiesięczne odprawy

Paulina Jęczmionka
68-letni Tomasz Malepszy, który po 16 latach odchodzi ze stanowiska prezydenta Leszna, zarabiał 11 525 tys. zł brutto. Teraz przysługuje mu trzymiesięczna odprawa, czyli około 35,6 tysięcy złotych
68-letni Tomasz Malepszy, który po 16 latach odchodzi ze stanowiska prezydenta Leszna, zarabiał 11 525 tys. zł brutto. Teraz przysługuje mu trzymiesięczna odprawa, czyli około 35,6 tysięcy złotych Archiwum
Pięciu z siedmiu dotychczasowych prezydentów miast Wielkopolski w wyniku wyborów straciło stanowisko. Na pożegnanie dostaną kilkadziesiąt tys. zł odprawy.

Dotychczasowi wójtowie, burmistrzowie i prezydenci wielu wielkopolskich miast i gmin w wyniku przegranych wyborów muszą pożegnać się ze stanowiskami. Wraz z nimi najprawdopodobniej z pracy odejdą też ich zastępcy, a także część urzędników. W praktyce wymiana władzy wpłynie również na obsadę rad nadzorczych w samorządowych spółkach.

37 tysięcy na pożegnanie

Dla wielu dotychczas urzędujących burmistrzów czy prezydentów wyborcza przegrana była szokująca i bolesna. Nie odejdą jednak z niczym. Przysługuje im odprawa, która średnio wyniesie około 30-36 tys. zł.

- Stosunek pracy z wyboru ma szczególny charakter, bo zawiera się go na czas kadencji - tłumaczy dr Jacek Pokładecki, politolog z Zakładu Badań Władzy Lokalnej i Samorządu WNPiD UAM. - Zostaje rozwiązany, gdy kadencja się kończy, a wójt, burmistrz, prezydent nie zajmuje ponownie stanowiska. Wtedy przysługuje mu odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.

A to średnio wynosi około 12 tys. zł brutto. Dla każdego wójta czy prezydenta indywidualnie ustala je rada miasta lub gminy. Nie może jednak przekroczyć maksymalnego limitu wynagrodzenia ustalonego w ustawie budżetowej. W tym roku, podobnie jak w poprzednich, chodzi o 12 365,22 złotych brutto (wraz z dodatkiem funkcyjnym i specjalnym). To oznacza, że trzymiesięczna odprawa prezydenta miasta może wynieść ponad 37 tysięcy zł.

Tak jest chociażby w przypadku ustępującego po 16 latach prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, który pobiera to najwyższe możliwe wynagrodzenie. A także - prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza, który odchodzi z urzędu po 12 latach. Z kolei np. dotychczasowy prezydent Leszna Tomasz Malepszy, który rządził miastem od 1998 r., zarabiał 11 525 zł brutto, więc przysługuje mu blisko 35,6 tysięcy zł odprawy.
- Nie sprawdzałem tego, bo za bardzo mnie to nie interesuje. Wszystko regulują przepisy - mówi Tomasz Malepszy, którego już jutro oficjalnie zastąpi na fotelu prezydenta Łukasz Borowiak. - Uzyskałem mandat radnego miasta, więc chcę dalej działać dla Leszna. Nie planuję już pracy zawodowej, bo mam uprawnienia emerytalne.

Nieco więcej niż prezydent Malepszy zarabiał na przykład Tomasz Łęcki, rządzący również przez 16 lat, dotychczasowy burmistrz Murowanej Gośliny (powiat poznański). Jego odprawa wyniesie około 35,8 tysięcy zł. Z kolei Anna Tomicka, odchodząca po 12 latach (z przerwą) burmistrz podpoznańskiego Swarzędza, dostanie trzykrotność wynagrodzenia wynoszącego 11 340 zł (bez dodatku za wieloletnią pracę), czyli 34 tys. zł.

O ile przepis mówiący o odprawach dotyczy wójtów, burmistrzów, prezydentów, o tyle nie uwzględnia już ich zastępców. - Ich nie obejmuje stosunek pracy z wyboru. Mają normalną umowę o pracę - tłumaczy dr Jacek Pokładecki. Z kolei Tomasz Kayser, który był do tej pory zastępcą prezydenta Poznania, dodaje, że obowiązuje go okres wypowiedzenia.

- W moim przypadku to trzy miesiące - mówi. - Zakładam jednak, że mój następca powinien szybko i płynnie przejąć stanowisko. Dziś jestem skupiony na tym, by odpowiednio przygotować mu miejsce pracy i związane z nim sprawy.
Wiceprezydent przyznaje, że ma zaległy urlop. Nie zdradza jednak, o ile dni chodzi i czy jeszcze je wykorzysta, czy może dostanie ekwiwalent pieniężny (przysługuje także wójtom, burmistrzom, prezydentom).

Stracą miejsca w radach?

Tomasz Kayser żegna się jednak nie tylko z fotelem zastępcy prezydenta. Odejdzie też z rady nadzorczej Międzynarodowych Targów Poznańskich, w której z ramienia miasta zasiadał od 1993 r. i miał z tego tytułu 43,9 tys. zł dochodu rocznie. Nowy prezydent najpewniej i tak by go wymienił, ale akurat tutaj, jak tłumaczy Kayser, decydujące jest przyjęcie mandatu radnego miasta, którego nie można łączyć z radą nadzorczą spółki.

Najpewniej nie będzie też zasiadał w niej już Ryszard Grobelny. Z trójki dotychczasowych przedstawicieli miasta w radzie nadzorczej MTP zostanie tylko Marian Gorynia, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego. 17 grudnia ma odbyć się spotkanie rady, na której już nowy prezydent Jacek Jaśkowiak pewnie zaproponuje dwie nowe osoby.

Można się spodziewać, że dokładnie tak samo będzie w przypadku innych urzędników, którzy do tej pory nadzorowali spółki miejskie. A było ich całkiem sporo. I tak np. Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Grobelnego, może pożegnać się z radą nadzorczą MPK Poznań i Dalkia Poznań. Mowa zatem o 84,4 tys. zł rocznego dochodu łącznie. A zapewne przyjdzie mu jeszcze rozstać się ze związkiem międzygminnym GOAP. To blisko 55,7 tys. zł rocznie. A kolejny zastępca - Jerzy Stępień - może stracić miejsce w radzie nadzorczej portu lotniczego Ławica (43,9 tys. zł rocznego dochodu).

Miejsca mogą też zwolnić się np. w radzie Term Maltańskich czy Aquanetu. W pierwszej zasiada bowiem dotychczasowa skarbnik miasta Barbara Sajnaj, w drugiej - sekretarz Stanisław Tamm. Jeśli nowy prezydent zdecyduje się na zmiany na tych stanowiskach, to odchodzący także z rady nadzorczej nie otrzymają pieniędzy. W radach bowiem odpraw nie ma. a

Będzie trudno znaleźć pracę?
Przegrani wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, jak i wszystkie inne osoby wydające w ich imieniu decyzje, mogą mieć problemy ze znalezieniem nowej pracy.
Tzw. ustawa antykorupcyjna przez rok od utraty stanowiska zabrania im bowiem zatrudnienia się w firmach czy instytucjach, w stosunku do których wydawali jakiekolwiek indywidualne decyzje administracyjne - obojętnie, czy pozytywne, czy negatywne. Ten zakaz nie dotyczy jedynie decyzji w sprawie wysokości podatków i opłat lokalnych, z wyjątkiem tych odnośnie ulg i zwolnień przedsiębiorstw czy instytucji z tych podatków lub opłat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski